Niemieckie Stralsund będzie areną decydującego turnieju o Drużynowe Mistrzostwo Europy. Reprezentacja Polski będzie głównym faworytem do złotego medalu i obrony tytułu. Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać biało-czerwonych? Głównym kandydatego do tego wydają się Duńczycy.
Polacy, Duńczycy, Brytyjczycy i Niemcy powalczą o Drużynowe Mistrzostwo Europy w sezonie 2023. Przed nami druga edycja tej imprezy, bowiem zadebiutowała ona w maju ubiegłego roku na poznańskim Golęcinie. Tym razem jednak format był bardziej rozbudowany, a o medale w Stralsund powalczą drużyny, które musiały przebrnąć przez eliminacje. Wyjątkiem są gospodarze.
Polska i duńska dominacja
Walka o triumf w rundach eliminacyjnych w Gdańsku i Pardubicach nie miała zbyt bogatej historii. Na swoim terenie bardzo pewnie zwyciężyli Polacy. W Czechach bardzo pewnie wygrali z kolei Duńczycy, ale to właśnie pardubicka impreza wzbudziła większe emocje i zainteresowanie. Emocje, bo w ostatnim biegu Václav Milik i Dan Bewley walczyli o awans, bowiem jasne było, że zwycięzca pojedynku wprowadzi na drugie miejsce siebie i kolegów. A więcej kontrowersji dlatego, że zawody odbyły się w niedzielny poranek, a Bewley oraz Mikkel Michelsen musieli pędzić po zawodach na mecze PGE Ekstraligi. Bewley wygrał z Milikiem, wprowadził kadrę do finału i zdążył na spotkanie we Wrocławiu.
Polacy faworytem
Brytyjczycy nie wydają się jednak kandydatami do złotych medali. Walkę o Mistrzostwo Europy powinni stoczyć Polacy oraz Duńczycy. Obie ekipy na papierze prezentują się bardzo solidnie i posyłają w bój niemal najcięższe działa. Z uwagi na regulamin imprezy, menadżerowie nie mogli wybrać do składu więcej niż jednego zawodnika z cyklu FIM SGP. Rafał Dobrucki w eliminacjach nie ściągał do Gdańska Bartosza Zmarzlika, ale w Niemczech lider kadry zastąpi Jakuba Miśkowiaka. Do tego znajdujący się w świetnej formie Szymon Woźniak, Dominik Kubera i Jarosław Hampel sprawiają, że to w Polakach widać faworyta. Rezerwowym będzie Wiktor Przyjemski.
Duńczycy w cuglach wygrali finał „B” w Pardubicach i do Niemiec przyjadą w identycznym zestawieniu. Liderem jest Mikkel Michelsen. Wydaje się, że tylko oni będą w stanie rzucić rękawice faworytom. Warto wspomnieć, że turniej będzie szczególny dla selekcjonera. Nicki Pedersen będzie miał okazję do zdobycia pierwszego medalu z kadrą w roli jej menadżera. Przypomnijmy, że żużlowiec GKM-u zastąpił zimą Hansa Nielsena i łączy tę funkcję z karierą zawodniczą.
Brytyjczycy bez Roberta Lamberta i Taia Woffindena będą raczej celować w podium i pokonanie gospodarzy. Ktoś z trójki Richie Worrall, Tom Brennan lub Adam Ellis musiałby dotrzymać kroku Bewley’owi, aby „Synowie Albionu” byli w stanie postraszyć Duńczyków i Polaków. Atutem Niemców będzie natomiast znajomość owalu. Norick Blödorn czy Kai Huckenbeck
Tor atutem gospodarzy?
Paul-Greifzu Stadion w Stralsund dla polskich kibiców jest nieco tajemniczy, ale zawodnicy raczej dobrze go kojarzą. Tylko w ubiegłym roku odbyły się tam imprezy w mocno międzynarodowej obsadzie oraz ważne turnieje niemieckiego kalendarza. Co ciekawe, dwa turnieje padły łupem Polaków – Dominik Kubera wygrał Puchar Burmistrza, natomiast Bartosz Smektała rundę eliminacyjną do cyklu SEC. W 2021 roku Stralsund było też gospodarzem 1. finału zmagań w IMŚJ.
Na co dzień w Stralsund ścigają się jednak głównie Niemcy. To tam miał miejsce okropny wypadek Kaia Huckenbecka, w którym doznał on szeregu urazów i przedwcześnie zakończył zeszły sezon. Do zdarzenia doszło podczas finału Mistrzostw Kraju. O indywidualne laury walczyli tam też młodzieżowcy, a Erik Bachhuber osiągnął życiowy sukces, wygrywając juniorskie Mistrzostwa Niemiec.
Obrona tytułu?
Tegoroczne zmagania o DME będą drugą edycją tych zawodów. Przed rokiem pilotażowy turniej odbył się na poznańskim Golęcinie. Obowiązywały wówczas inne zasady dotyczące składów, więc najmocniejsze możliwe zestawienie Polaków rozbiło rywali. Rozstrzygnięcie inne niż powtórka z rozrywki raczej nie wchodzi w rachubę Rafała Dobruckiego. To dobra rozgrzewka przed lipcową rywalizacją w Drużynowym Pucharze Świata. Zawody odbywają się w formacie zbliżonym do powracającego do kalendarza turnieju. Zawodnicy powalczą o punkty w 20 biegach, natomiast cztery ostatnie będą nominowane.
Początek zawodów na stadionie w Stralsund w sobotę (22 kwietnia) o godzinie 14:00. Arbitrem będzie Aleksandr Latosinski. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z walki o Mistrzostwo Starego Kontynentu. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Lista startowa:
Wielka Brytania:
1. Daniel Bewley
2. Adam Ellis
3. Tom Brennan
4. Richie Worrall
17. Dan Gilkes
Polska:
5. Bartosz Zmarzlik
6. Jarosław Hampel
7. Szymon Woźniak
8. Dominik Kubera
18. Bartłomiej Kowalski
Niemcy:
9. Kai Huckenbeck
10. Erik Riss
11. Martin Smolinski
12. Norick Blödorn
19. Erik Bachhuber
Dania:
13. Mikkel Michelsen
14. Frederik Jakobsen
15. Rasmus Jensen
16. Andreas Lyager
20. Emil Breum
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!