Zespół z Rybnika w porównaniu do tego co mogliśmy zaobserwować na początku sezonu, przeszedł sporą metamorfozę. Na tyle dużą, że myślą już o finale rozgrywek.
Jeśli chodzi o najskuteczniejszego zawodnika w zespole prowadzonym przez Antoniego Skupienia, to ciężko wskazać jednego lidera. Co mecz ta sytuacja się zmienia, a aktualnie najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem jest Patrick Hansen. Jednak i Duńczyk miewał drobne problemy ze sprzętem, przez co jego średnia jest zaniżona. Podczas domowego starcia z InvestHousePlus PSŻ-em zanotował dwa defekty na punktowanych pozycjach, a mecz skończył z dorobkiem 3+1. Jak tylko się z nimi uporał, to w kolejnych dwóch meczach stracił łącznie trzy punkty. Po ostatnim starciu ma jednak niedosyt, gdyż chciał zanotować pierwszy komplet w karierze.
– Po meczu z Poznaniem wiele ludzi pisało, że było słabo. To był jednak zwykły pech i nic z tym nie mogłem zrobić. Gdyby nie defekty to mój wynik byłby spokojnie dwucyfrowy, to jednak już historia. Tym razem z moim sprzętem było już bardzo dobrze. Wziąłem udział w próbie toru, po której zdecydowałem się na pierwszy motocykl. Po pierwszym biegu jednak przesiadłem się na drugą maszynę, bo to nie było to czego oczekiwałem. Było lepiej, ale coś się stało w ostatnim starcie. Ogólnie myślę, że było ok, ale był potencjał na komplet i zdobycie punktu bonusowego. Wtedy by było super, ale jest okej – powiedział na gorąco po zakończeniu spotkania z Abramczyk Polonią.
OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX SZWECJI W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL
Myśli uciekają w stronę finału?
Ostatnia porażka zespołu z Rybnika miała miejsce jeszcze w maju. Od tamtej pory zespół ROW-u ma passę pięciu wygranych, a pierwszy punkt w rundzie rewanżowej stracił właśnie z Abramczyk Polonią. To jednak nie oznacza, że porażki wyparowały z głów zawodników. One mają swoje miejsce i są powodem do dalszej pracy nad swoją dyspozycją. Kapitan zielono-czarnych widzi jeszcze rezerwy w zespole i ma nadzieję, że pewnego dnia wszyscy pojadą na najwyższym poziomie.
– Zawsze pamiętasz porażki. Musimy się skupić, bo każdy rywal w 1. Lidze jedzie dobrze. Widzieliśmy, że Matej i Janek (dop.red. Žagar i Kvěch) zaczynali mieć jakieś problemy. Jak wszyscy pojadą, to myślę, że będzie bardzo dobrze, ale musimy wszyscy znaleźć formę na ten na ten sam dzień – dodał.
Do końca fazy zasadniczej rybniczanom pozostały już tylko dwa mecze. Pierwszy z nich będzie miał miejsce na stadionie przy ulicy Gliwickiej 72, a później rybniczanie udadzą się do Zielonej Góry. Jako iż ROW jest już pewny uczestnictwa w fazie play-off, zapytaliśmy Duńczyka o plany na dalszą część sezonu. Jego zdaniem spotkają się jeszcze raz z Falubazem, lecz tym razem będzie to finał 1. Ligi.
– Na razie skupiamy się na rundzie zasadniczej. Fajnie by było utrzymać się na 2 miejsce. Następny mecz też u siebie z Ostrowem, gdzie powinniśmy dopisać trzy punkty do tabeli. Jeśli tak się stanie, to pojedziemy ostatni mecz tak naprawdę na luzie, by sprawdzić ustawienia. Wydaje mi się, że z Falubazem spotkamy się jeszcze w finale – zakończył Patrick Hansen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!