Już prawie za miesiąc odbędzie się finał Indywidualnych Mistrzostw Europy w Polsce. Gospodarzem imprezy jest Tomaszów Mazowiecki. O szansach na rozwój tego sportu wypowiedział się dla protalu speeedwaynews.pl człowiek, który miał okazję jako pierwszy testować owal na Arenie Lodowej.
Jan Klatovský to z całą pewnością niekwestionowany lider czeskiego ice speedwaya. Co prawda nie było go widać na lodowych arenach w 2019 roku, ale wcześniej stanowił o sile reprezentacji naszych południowych sąsiadów w finałach DMŚ oraz IMŚ. Teraz powraca do ścigania. Został powołany przez swojego ojca – Antonina – na finał Ice Speedway of Nations, który odbędzie się w Berlinie. Ma również wystartować w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy w Tomaszowie Mazowieckim. Jan Klatovský był pierwszym i jak na razie jedynym zawodnikiem, który testował tor na Arenie Lodowej. Czech udzielił krótkiego wywiadu dla portalu speedwaynews.pl, w którym m.in. wyraził swoją opinię na temat miejsca, w którym nastąpi powrót ice speedwaya do Polski.
Damian Kuczyński, speedwaynews.pl: – Testowałeś tor w Tomaszowie Mazowieckim. Pierwszy raz odbędą się tu zawody. Co możesz o nim powiedzieć?
Jan Klatovský, reprezentant Czech: – Tor po prostu jest świetny, a stadion niesamowity. Sama nawierzchnia nie odbiega niczym od najlepszych torów zagranicznych. Okolica jest bardzo ładna i nie brakuje udogodnień. Myślę, że Tomaszów jest dobrym miejscem dla ice speedwaya w Polsce.
– Co trzeba zrobić, żeby w Polsce ice racing stał się bardziej popularny?
– W Polsce numerem jeden jest klasyczny żużel i to jest niezaprzeczalne. Ja myślę, że zawody w Tomaszowie mogą dobrze wpłynąć na popularyzację tego sportu. Potrzebny jest bodziec, który pchnie to do przodu, a takim jest zdecydowanie organizacja turnieju na zadaszonym obiekcie.
– Jak oceniasz szansę jedynego Polaka w stawce finału IME – Michała Knappa?
– Uważam, że Michał ma duże szanse, żeby osiągnąć dobry wynik. Musi jednak dużo trenować, to niezbędne w każdym sporcie. Problem w tym, że nie bardzo jest gdzie trenować. Pomoże mu też z pewnością doping polskich fanów.
– Jak wygląda sytuacja z ice speedwayem w waszym kraju? Na razie nie udało się przeprowadzić żadnych zawodów w tym roku.
– W Czechach niestety nie mamy żadnego sztucznego toru, takiego jak w Tomaszowie, gdzie możemy przeprowadzić zawody. Może czas to zmienić, bo pogoda od kilku lat naprawdę nie sprzyja organizacji zawodów, przez co sport ten nie jest w stanie być popularnym. W zeszłym roku odbyły się w Czechach tylko jedne zawody. Chłopacy muszą wyjeżdżać na treningi do Szwecji albo nawet Rosji, aby trochę pojeździć.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!