Pierwsza w tym sezonie kara indywidualna dla zawodnika pojawiła się już podczas inauguracyjnej kolejki. Z żółtą kartką spotkanie Car Gwarant Startu Gniezno i Zdunek Wybrzeża Gdańsk zakończył Damian Stalkowski.
20-latek został ukarany za sytuację, która miała miejsce po przerwaniu wyścigu szóstego. Przerwaniu – warto dodać – z winy Damiana Stalkowskiego, gdyż młodzieżowiec Startu w ferworze walki nie opanował motocykla i upadł na tor. Całe zdarzenie miało miejsce na wejściu w drugi łuk, czyli tam, gdzie na gnieźnieńskim stadionie znajduje się sektor gości.
Gdy zawodnik nie podnosił się z toru, gdańscy kibice zaczęli w niecenzuralny sposób go prowokować. W pewnym momencie Stalkowski poderwał się na równe nogi i odpowiedział na zaczepki z sektora gości. Arbiter Krzysztof Meyze uznał to za zachowanie niegodne sportowca i ukarał zawodnika żółtą kartką, co równoznaczne jest z karą finansową w wysokości 500 złotych.
Teraz, już na chłodno i po chwili refleksji, junior Startu odniósł się do zdarzenia za pośrednictwem strony internetowej swojego klubu. – Gdy ja odczuwałem ból po moim upadku, kibicie z Gdańska zaczęli wykrzykiwać wulgarne słowa. Do tego wszystkiego było bardzo dużo emocji. Po kilku chwilach słyszałem „ruszaj d…”, w moją stronę poleciały też kubki z napojami – komentuje zdarzenie. – Z gorącą głową wstałem i uniosłem ręce do góry, pokazując niewłaściwy gest. Niestety, emocje wzięły górę i nie zignorowałem zachowania kibiców z Gdańska. Stało się jak się stało i teraz mogę tylko za to przeprosić – mówi Damian Stalkowski.
Wychowanek Polonii Bydgoszcz zakończył premierowy mecz sezonu 2019 z dorobkiem 2 punktów i 2 bonusów w 3 startach. Oprócz żółtej kartki, ukarany został także ostrzeżeniem za utrudnianie startu w biegu młodzieżowym – ta przestroga od sędziego oczywiście nie ma jednak dalszych konsekwencji po zakończeniu spotkania.
Źródło: inf. własna / startgniezno.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!