Po kilku spotkaniach sezonu 2021 Zdunek Wybrzeże Gdańsk jest na dobrej drodze do awansu do PGE Ekstraligi. Jednym z kluczowych elementów układanki trenera Eryka Jóźwiaka jest Rasmus Jensen, który sam przyznaje, że widzi sporo rzeczy do poprawy.
W ostatnim meczu gdańszczanie na swoim torze nie mieli większych kłopotów z pokonaniem osłabionej Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Wynik 50:40 nie był jednak spełnieniem oczekiwań kibiców. Zwycięstwo mogło być wyższe, jednak kilku żużlowców gospodarzy nie zaliczyło idealnych zawodów. Rasmus Jensen uważa, że mógł zdobyć więcej punktów. – Ostatni mecz nie był idealny w moim wykonaniu. To był jednak taki występ do zaakceptowania. W wielu wyścigach powinienem był poradzić sobie lepiej. To jest jednak sport. Każdy ze stojących pod taśmą zawodników chce wygrać. Jest nas czterech, więc każdy z nas ma 25 procent szans na zwycięstwo – mówi w rozmowie z portalem polskizuzel.pl Duńczyk, który u progu sezonu jest w niezłej formie, którą potwierdził awansując do eliminacji SGP. – Bardzo cieszę się z tego, że udało mi się przejść duńskie kwalifikacje do Grand Prix. To duży plus – zaznacza zawodnik Wybrzeża.
Wybrzeże jest obecnie liderem eWinner 1. Ligi Żużlowej, a przed sezonem było przedstawiane jako jeden z głównych faworytów do awansu. – To jest naszym celem. Nie sądzę zresztą, by ktokolwiek ścigał się po to, by zając drugie czy trzecie miejsce. Czas pokaże, co z tej realizacji celów wyjdzie. Jak dotąd nasze występy były przyzwoite. Oczywiście chcielibyśmy, żeby mecz z ROW-em Rybnik zakończył się naszym zwycięstwem, ale stresu nie ma. Przed nami jeszcze jedenaście spotkań rundy zasadniczej – tłumaczy Rasmus Jensen.
W ostatnim meczu ogromne kontrowersje wzbudziło wykluczenie Wadima Tarasienki, który zdaniem arbitra był winny upadkowi Krystiana Pieszczka. Rasmus Jensen uważa, że werdykt sędziego powinien kończyć dywagacje dotyczące całej sytuacji. – Nie wiem, co mówili eksperci. Liczy się decyzja sędziego, która ucina wszelkie spekulacje. W tej sytuacji nie ma znaczenia, co ja o tym uważam – mówi sympatyczny żużlowiec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!