Rafał Szombierski usłyszał wyrok za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku. Wychowanek ROW-u Rybnik został skazany na 9 lat więzienia oraz dodatkowe grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Historia z Rafałem Szombierskim (zainteresowany wyraził zgodę na publikowanie wizerunku) sięga 2020 roku, a dokładniej 24 marca. Pijany kierowca, jakim okazał się były żużlowiec, wyprzedzał auto z dużą prędkością i nie zauważył nadjeżdżającego pojazdu z przeciwka. Doszło do poważnego zderzenia czołowego. Winny uciekł z miejsca zdarzenia. Został znaleziony przez policję, a badanie alkomatem wykazało dwa promile alkoholu we krwi. Co więcej, zdecydował się on na podawanie fałszywych danych.
Pierwsza rozprawa odbyła się 28 września. Sędzia zdecydował się jednak na poznanie opinii jeszcze jednego biegłego. Zapytanie dotyczyło osoby poszkodowanej – Beaty Leśniewskiej. Pani Beata doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu. Sąd nie miał innej możliwości, jak uznać winnym swoich czynów Rafała Szombierskiego. Jak możemy przeczytać na stronie rybnik.com.pl, pod uwagę karną brane zostały dwa czynniki: Spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu, wskutek czego poszkodowana doznała ciężkich obrażeń ciała oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy pani Beacie, choć znajdowała się w położeniu bezpośredniej utraty zdrowia i życia.
"Szumina" został skazany na 9 lat i 4 miesiące pozbawienia wolności. Dodatkowo były żużlowiec zobowiązany został do wpłacenia 50 tysięcy złotych na rzecz Beaty Leśniewskiej. Skazany otrzymał również dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zobligowano go również do zapłaty dziesięciu tysięcy na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Prokuratura wnosiła o 13 lat pozbawienia wolności, ale sędzia uznał za okoliczność łagodzącą fakt, że Szombierski nie był wcześniej karany za jakiekolwiek występki. – Sąd nie przychylił się do wniosku obu stron – kary byłyby zbyt surowe albo zbyt łagodne. Nie realizowałyby dyrektywy kary adekwatnej do stopnia szkodliwości społecznej czynu oskarżonego – wyjaśnił sędzia Krzysztof Fojcik.
Strona byłego żużlowca ma zamiar odwołać się od postawionego wyroku. Warto dodać, że nie jest on prawomocny. Sąd nie wyraził zgody na uchylanie aresztu dla oskarżonego do czasu jego uprawomocnienia. Warto dodać, że Szombierski przebywa obecnie w areszcie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!