W pierwszej stolicy Polski Turniejem o koronę Bolesława Chrobrego oficjalnie zakończono ściganie. Teraz przed działaczami czas wytężonej pracy, by skompletować zarówno drużynę, jak i sztab szkoleniowy na kolejny sezon. - Mamy ambicje większe niż pokazał ten sezon. Chcemy, by za rok wyglądało to lepiej - przekonuje Radosław Majewski.
Za Aforti Startem Gniezno sezon, który chcieliby z pewnością zakończyć w inny sposób. Ich udział w rozgrywkach ligowych zakończyli wraz z nastaniem końca rundy zasadniczej. Teraz przed członkami zarządu czas, by skupić się na budowie przyszłorocznego składu. Ostatnie podrygi żużla w tym mieście w tym roku przeminęły wraz z organizacją Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego. – Zakończyliśmy oficjalnie ściganie w Gnieźnie w tym roku. Teraz skupiamy się już na budowie kadry i sztabu szkoleniowego na sezon 2022. Dział marketingu pracuje. Poszerzamy nasze szeregi, żeby od strony sponsorsko-finansowej wyglądało to lepiej niż dotychczas. Chcemy dotrzeć do większej liczby podmiotów. Mamy ambicje większe niż pokazał ten sezon. Chcemy, by za rok wyglądało to lepiej – opowiada o planach klubu z Wrzesińskiej jego dyrektor, Radosław Majewski.
Jak opowiada on na łamach tego portalu, prowadzą rozmowy z zawodnikami. Ważne kontrakty w ich szeregach mają bowiem tylko młodzieżowcy: Studziński, Czapla i Szwachera. – Marcela na kontrakcie zawodowym, dwóch pozostałych na amatorskim. Są jeszcze Oskar Hurysz i Mateusz Jabłoński, choć mówienie w przypadku tego ostatniego o sporcie byłoby teraz nietaktem. Dla niego najważniejszy jest powrót do zdrowia – mówi. – dziś nie mogę powiedzieć, że zawodnik X lub Y zostaną. Kibiców proszę o cierpliwość. Jak tylko coś się wyklaruje, to przekażemy tę radosną wiadomość – dopowiada w kontekście zawodników seniorskich.
Prace trwają również w zakresie sztabu szkoleniowego. – Proces tworzenia wciąż trwa. Mamy na to pomysł, wiemy, jak to powinno wyglądać i robimy kroki, które prowadzą nas do celu. Nie chcemy jednak podawać nazwisk, by nie robić takiej medialnej giełdy – podkreśla Majewski i mówi również o dotychczasowym menadżerze, Rafaele Wojciechowskim. – Wiele razy podkreślał, że po sezonie rezygnuje z roli menadżera i tu się nic nie zmienia. On jest dalej zaangażowany w życie klubu. Szuka sponsorów, rozmawia z władzami miasta. Drużyny jednak prowadził nie będzie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!