To jeden z najlepszych w swoim fachu i prawdziwy specjalista. W środę oficjalnie współpracę potwierdził PSŻ Poznań.
Kluby dokonują wzmocnień nie tylko w sferze zawodniczej czy trenerskiej. Czasem potrzebni są i inni specjaliści, a w tym właśnie ostatnim przypadku podążyli działacze PSŻ-u Poznań. Oficjalnie częścią zespołu został człowiek legendarny, mając aż 35 lat doświadczenia w tym sporcie. Można wręcz powiedzieć, że zjadł na nim zęby i już nic co ludzkie nie jest mu obce. Mianowicie chodzi o Jana Chorosia, który został nowym toromistrzem zespołu z Wielkopolski.
Pan Jan w przeszłości pracował w wielkich klubach, takich jak Unia Leszno czy Sparta Wrocław. Z nimi też święcił tytuły Drużynowego Mistrza Polski. Za jego „panowania” nawierzchnia zawsze była świetnie przygotowana, a na torze kibice mogli obserwować sporą liczbę mijanek i potężną dawkę emocji w każdym meczu. Jednak drogi toromistrza z „Byczą” drużyną rozeszły się w lipcu zeszłego roku, a później ekspert znalazł angaż w Kolejarzu Rawicz.
Teraz drugoligowca na mapie żużlowej Polski już nie ma, a Pan Jan Choroś przez pewien okres pozostawał bez pracodawcy. Obecnie jak widać nie trwało to długo, a jego ogromna wiedza przyda się właśnie PSŻ-owi, który w tym sezonie walczy o utrzymanie. Nowego specjalistę od nawierzchni dało się już zauważyć przy okazji dwóch poprzednich spotkaniach domowych na Golęcinie. W jednym z nich „Skopriony” sprawiły dużą niespodziankę, pokonując Polonię Bydgoszcz 48-42. Przyjezdni co prawda w trakcie zawodów stracili Kai’a Huckenbecka, ale mimo wszystko to miejscowi przewodzili przez większość meczu.
Zobaczymy zatem jak w nowych warunkach spisze się toromistrz i czy nawierzchnia „zmieni się” na jeszcze lepsze. W najbliższy weekend PSŻ udaje się do Rybnika, ale 28 czerwca czeka ich domowa potyczka z bezpośrednim rywalem w walce o pozostanie na zapleczu Ekstraligi – Orłem Łódź.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!