Sezon 2025 w Krajowej Lidze Żużlowej stać będzie pod znakiem rywalizacji dwóch ekip: z Gniezna i Gdańska. Nie tylko faworytami liga stoi, więc w tym cyklu przyjrzymy się wszystkim zespołom rywalizującym w rozgrywkach KLŻ. Opiszemy ich historię, osiągnięcia i oczekiwania względem zbliżającego się sezonu. Zapraszamy!
Kolejną drużyną, która będzie bohaterem dzisiejszego artykułu, jest jedyna niemiecka ekipa, która występuje w polskich rozgrywkach na poziomie Krajowej Ligi Żużlowej. Mowa tutaj o wielokrotnym mistrzu Niemiec – Trans MF Landshut Devils, które od sezonu 2021 regularnie występuje w Polsce
Początki
Klub powstał na przełomie października i listopada 1922 roku. Został on stworzony z luźnego stowarzyszenia członków ADAC Landshut i nazwano go Automobilklub Landshut. Od początku swojego istnienia organizował on różnego rodzaju zawody jak te 19 listopada 1922 roku. Zorganizował wtedy górską i płaską jazdę próbną po nowej górskiej drodze dla samochodów i motocykli. Wydarzenie było przeznaczone wyłącznie dla członków ACL. Tę datę można uznać za ich oficjalny początek działalności.
Klub przez następne lata prężnie się rozwijał, w 1928 roku otworzył swoją siedzibę w hotelu Dräxlmair i wciąż regularnie organizował wydarzenia dla członków. Niestety, na drodze ciągłej ewolucji niemieckiego Automobilklubu stanęła druga wojna światowa. Podczas jej trwania został zdelegalizowany i dopiero po 8 latach wrócono do pomysłu. Płynął on od szefa Dyrekcji Ruchu Drogowego Landshut, pana Reitbergera. Pierwszym przewodniczącym po II wojnie światowej był starosta Graf von Spreti.
Kolejnym istotnym kamieniem milowym było zatwierdzenie przez komisję kontrolną toru piaskowego Hammerbach w 1952. Od tego momentu mogły być tam organizowane wszelkiego rodzaju zawody. Już po roku zaplanowano tam pierwsze międzynarodowe zawody w których udział wzięło aż 12 tysięcy kibiców. To pokazywało jak duże zainteresowanie wzbudzał za naszą zachodnią granicą żużel.
Niemieccy dominatorzy
Przez kolejne lata sport żużlowy zyskiwał popularność w Niemczech, musiało minąć jednak sporo czasu zanim zorganizowano pierwsze rozgrywki ligowe. Miało to miejsce w 1965 roku, jednak AC Landshut nie mogło wziąć w nich udziału. Dlaczego? Zostały one zorganizowane w NRD co bezapelacyjnie blokowało jakąkolwiek możliwość startu. Ta nadarzyła się po dziesięciu latach, to wtedy klub zadebiutował w rozgrywkach Mistrzostw Niemiec Zachodnich.
Była to również data bardzo znacząca dla zespołu, w 1975 roku powstał bowiem stadion na którym ekipa z Landshut startuje do dzisiaj. Mowa tutaj o One Solar Arenie która początkowo nosiła inną nazwę – Ellermühle. Był to symboliczny początek ligowej historii zespołu z południowo wschodnich Niemiec. Trzeba również przyznać, że bardzo szybko i solidnie zbudował swoją markę. Już po roku rywalizacji zajęli oni trzecie miejsce ulegając jedynie Team 70 Brokstedt i MSC Krumbach.
W kolejnych latach ich wyniki były już tylko lepsze, aby ostatecznie do zjednoczenia niemiec zdobyć 7 razy Drużynowe Mistrzostwo Niemiec Zach. (1977-79, 1982, 1984, 1986, 1989), 5-krotnie Wicemistrzostwo Niemiec Zach. (1980-81, 1983, 1988, 1990), oraz jednokrotnie 3.miejsce w Mistrzostwach Niemiec Zach. (1976). Można więc śmiało powiedzieć, że stali się ligowymi potentatami w okresie przed zjednoczeniem.
Również po tym wydarzeniu wciąż wzmacniali swoją markę na krajowym podwórku. Byli pierwszym Mistrzem Zjednoczonych Niemiec w historii a w kolejnych latach dokładali kolejne medale do swojej gabloty. Ostatecznie do 2021 roku zostali oni 12 razy Drużynowym Mistrzem Niemiec (1991, 1993, 1999-2000, 2009-13, 2016-18), 6-krotnie Wicemistrzem Niemiec (1992, 2001, 2014-15, 2019, 2021) oraz 2 razy drugim vicemistrzem Niemiec (1998, 2007). Tak zakończyła się historia AC Landshut w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi. Po 2021 roku klub z Landshut spodziewanie podjął decyzję, idąc śladem Wolffe Wittstock, o dołączeniu do rozgrywek w Polsce.
Nowy rozdział
Pomysł, choć bardzo zaskakujący, pozwolił klubowi na rywalizację na zdecydowanie wyższym poziomie a przy okazji dał możliwość nauki od polskich ośrodków. Nie ma co bowiem ukrywać, że pod względem organizacyjnym, infrastrukturalnym i sportowym jesteśmy najlepszą żużlową ligą świata. Drużyna z Landshut nie zastanawiała się więc zbyt długo i przyjęła ciekawą ofertę od Polskiej 2 Ligi Żużlowej.
Niemcy nie mogli spodziewać się lepszego rozpoczęcia swojej historii w Polsce. Już w inauguracyjnym sezonie udało im się… awansować do Polskiej Ligi Żużlowej! Po rundzie zasadniczej zajęli oni 3 miejsce, jednak ostatecznie to oni trafili do finału i pokonali w nim ekipę z Opola dokonując nieprawdopodobnego wyczynu. Z pewnością w zwycięstwie pomógł im domowy tor, który dla większości żużlowców był zupełnie nowym doświadczeniem i mocno utrudniał szybkie znalezienie odpowiednich ustawień.
Po ekspresowym awansie drużyna przystąpiła do rozgrywek Polskiej Ligi Żużlowej z ogromnymi oczekiwaniami. Ostatecznie Trans MF Landshut Devils zajęło szóstą pozycję po rundzie zasadniczej i awansowało do fazy play off zostawiając w pokonanym polu ekipy z Rybnika i Gniezna. Niestety swój udział w Polskiej Lidze Żużlowej w sezonie 2022 zakończyli na ćwierćfinale, gdzie ulegli drużynie z Krosna. Po roku powtórzyli ten wynik, tym razem jednak lepsza od nich okazała się ekipa Abramczyk Polonii. Wszystko przebiegało w najlepszym porządku, jednak pojawiły się problemy…
Od 2024 rozgrywki przejęła spółka PGE Ekstraliga a to jednocześnie wymusiło obowiązek funkcjonowania w ramach spółek akcyjnych bądź spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Na to nie chcieli zgodzić się działacze z Bawarii dla których oznaczałoby to ogromne problemy organizacyjne. Wysłali oni więc pismo do władz w którym zrezygnowali z udziału w rozgrywkach a ich miejsce zajął PSŻ Poznań. Niemcy karnie zostali zdegradowani do nowo powstałej Krajowej Ligi Żużlowej, gdzie w sezonie 2024 zajęli ostatnie miejsce po bardzo przeciętnych wynikach.
Przełamanie?
Nic dziwnego więc, że po bardzo słabych występach w zeszłym roku klub postara się poprawić wynik, co nie wydaje się zadaniem trudnym. Skład „Diabłów” z Landshut niestety nie powala. W nadchodzących rozgrywkach liderami zespołu zapewne będą Kim Nillson (2.143 w 2024 roku) oraz Erik Riss (1.940). Skład powinni uzupełnić Paco Castagna, który z pozytywnej strony pokazał się w zeszłym roku Kevin Woelbert, która ma dużo do udowodnienia. Na pozycji U-24 zapewne startować będzie Kevin Juhl Pedersen, który ma więcej doświadczenia od Leona Flinta. Skład na pozycjach juniorskich uzupełnią Mario Hausl i Marlon Hegener.
Skład drużyny z Bawarii nie powala, bardzo mało prawdopodobne jest to, że uda im się awansować do fazy play-off. Ich atutem, jak co roku, powinien być tor, jednak nie udowodnili tego w sezonie 2024. Niemal Pewne jest natomiast, że zakończą zmagania ligowe wyżej od debiutantów – Speedway Kraków. Wydaje się jednak, że to szczyt możliwości w przypadku Bawarczyków na zbliżające się rozgrywki. Każdy wynik powyżej pozycji 6 będzie można śmiało uznać za sukces. Stać ich na to?
Michele Paco CastagnaAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!