Cellfast Wilki Krosno po przejechaniu fantastycznego sezonu, wywalczyły awans na zaplecze Ekstraligi. Beniaminek na nadchodzące miesiące, zbudował mocny skład, który zdaniem jego prezesa, Grzegorza Leśniaka, może powalczyć o miejsce w pierwszej czwórce.
– Punktem numer jeden dla klubu na ten sezon jest utrzymanie się w eWinner 1. Lidze, która będzie mocna jak nigdy. Ja nie przypominam sobie, żeby nie można było wskazać pewnego faworyta oraz drużyny, która będzie odstawać od reszty. Wszyscy są na równym poziomie. Trochę więcej mówi się o Rybniku i Gdańsku i być może oni są mocniejsi. Na pewno te zespoły otwarcie mówią o chęci awansu, pozostali trochę z ukrycia będą walczyć o pozycję w lidze. Nasz skład sprawia, że możemy naprawdę walczyć o miejsce w pierwszej czwórce. Są zawodnicy doświadczeni i na pewno nie będziemy hamować, jeśli zespół będzie wygrywać — mówi Grzegorz Leśniak, prezes Wilków Krosno.
W terminarzu spotkań nadchodzącej ligi jest z pewnością sporo interesujących spotkań, które przyciągną uwagę kibiców i środowiska żużlowego. Jednym z takich meczów będzie starcie między spadkowiczem PGE Ekstraligi, czyli ROW-em Rybnik, a właśnie Wilkami Krosno, czyli tegorocznym beniaminkiem. Jak jednak zaznacza prezes klubu, do wymagającego rywala pojadą ze spokojną głową. – Będzie się działo w tym spotkaniu. Uważam, że dobrze trafiliśmy, jeśli chodzi o ten pierwszy mecz. Jedziemy do jaskini Lwa, na chyba najtrudniejszy teren w 1. Lidze. Rozmawiałem w okresie transferowym z prezesem Krzysztofem Mrozkiem i powiedział wprost, że mają jeden cel – powrót do PGE Ekstraligi. My tam pojedziemy bez obciążenia psychicznego. To Rybnik będzie musiał wygrać, a my będziemy mogli wygrać – podkreśla.
Co warto wspomnieć, jesienią, decyzję o odejściu z ROW-u do Wilków, podjęli Mateusz Szczepaniak i Andrzej Lebiediew. Ci dwaj zawodnicy mogą zatem stanowić atut krośnian, wraz z ich wiedzą na temat domowego toru rybnickiego klubu. – Patrząc jednak na to, że Andrzej Lebiediew i Mateusz Szczepaniak znają rybnicki tor, Daniel Jeleniewski jeździł najczęściej bardzo dobrze na torze w Rybniku, Peter Ljung jest zawodnikiem, który dekadę startuje w pierwszej lidze, a Patryk Wojdyło pieczołowicie przygotowuje się do rozgrywek. Myślę, że będzie to bardzo ciekawe spotkanie i maksymalnie wysoko zawiesimy poprzeczkę. My nie jedziemy walczyć o zwycięstwo, to trochę za mało. My tam jedziemy wygrać. Ktoś może powiedzieć, że prezes Wilków buja w obłokach, ale my naprawdę mamy mocny zespół i nie mamy się kogo obawiać. Oczywiście drużyna ROW-u ma bardzo dobrych zawodników, ale my nie mamy słabszych. Jedziemy bić się o dwa punkty na inaugurację. Jeśli wygramy, będzie to sporą sensacją. Ważne jest, by tam walczyć i zawiesić poprzeczkę maksymalnie wysoko – zauważa prezes krośnieńskiego klubu.
Źródło: nowiny24.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!