MDM Komputery Ostrovia Ostrów kontraktując tak liczną grupę zawodników (3 polskich seniorów i 7 obcokrajowców) nie ułatwiła zadania swojemu trenerowi, Mariuszowi Staszewskiemu. Walka o skład nie zawsze wychodzi na dobre.
Adam Ellis przed dwoma tygodniami otrzymał pierwszą w tym sezonie szansę od Mariusza Staszewskiego. Brytyjczyk wziął udział w meczu z Iveston PSŻ-em Poznań i rozpoczął dość średnio, bowiem od dwóch jedynek. Druga część meczu jednak była dla niego znacznie bardziej udana, bowiem do dwóch punktów dorzucił jeszcze osiem oczek, kończąc cały mecz z dwucyfrowym wynikiem – 10 punktów i bonusa, co było drugim wynikiem w zespole, zaraz za kompletem Nicolai'a Klindta. – Adam ma potencjał i w Anglii jeździ zdecydowanie lepiej, niż jeździł w ubiegłym roku. Dużo lepiej niż np. David Bellego, który z kolei w ubiegłym roku radził sobie zdecydowanie lepiej. Pierwszy mecz jego taki na przetarcie i zobaczymy, co dalej – powiedział po meczu Mariusz Staszewski.
W starciu ostrowskiego zespołu z poznańskim, w składzie gospodarzy nie pojawił się Bjarne Pedersen. Duńczyk obecnie w sześciu meczach zdobył dla Ostrovii 62 punkty i pięć bonusów, co przy liczbie 30 biegów daje mu średnią biegopunktową 2,233. Na ostrowskim owalu jest z kolei niepokonany, więc niezbyt spokojnie przyjął on informację o braku powołania. – Oczywiście, że miał pretensje, ale taka kolei rzeczy. Podpisaliśmy kontrakty z kilkoma zawodnikami i mieli obiecane, że dostaną chociaż szansę. Trzeba ją im dać, a Adam swoją szansę moim zdaniem wykorzystał. Były dwa pierwsze biegi nieudane, ale później korekta w dobrą stronę i były trzy udane wyścigi – dodaje trener MDM Komputery TŻ Ostrovii.
źródło: wlkp24.info
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!