Bardzo nieprzyjemny w skutkach okazał się dla Zoltána Lovasa niedawny upadek. Młody Węgier złamał rękę i będzie musiał pauzować przez kilka tygodni, co w praktyce może dla niego oznaczać koniec sezonu.
Sezon 2025 jest pierwszym, w którym Zoltan Lovas startuje na motocyklu 500cc. Młody Węgier, który niedługo skończy 17 lat, jest obecnie jedyną nadzieją na lepszą przyszłość żużla w swoim kraju. Jesienią podpisał wieloletni kontrakt z Cellfast Wilkami Krosno, regularnie reprezentuje Węgry w międzynarodowych imprezach. Niestety obecnie wiele wskazuje na to, że bieżący sezon zakończy się dla niego przedwcześnie.
6 września Lovas brał udział w przedostatniej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Włoch. Czempionat ma charakter otwarty, toteż regularnie startują w nim także żużlowcy z innych państw. Jednym z regularnych uczestników jest właśnie młody Węgier. Sobotnie zawody na torze w Lonigo zakończyły się zwycięstwem Nicolása Covattiego. Nie przebiegły jednak zgodnie z planem Lovasa, który już w drugiej serii upadł na tor i wycofał się z dalszej rywalizacji.
Następnego dnia Lovas przekazał nieprzyjemne wieści. W wyniku upadku złamał kość w dłoni. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że przewiduje, iż jego przerwa od startów może potrwać nawet dłużej niż miesiąc. Niewykluczone więc, że w zawodach ujrzymy go dopiero w sezonie 2026. Już teraz podjął decyzję o wycofaniu się ze Zlatej Stuhy, w której miał zadebiutować. Słynny turniej dla juniorów odbędzie się 20 września, a lista startowa jest dostępna TUTAJ.
od lewej: Mitchell McDiarmid, Wiliam Cairns, Zoltan LovasAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!