Sezon w ice speedwayu wkracza właśnie powoli w decydującą fazę. Już w ten weekend (12. i 13 lutego) stadion w rosyjskim Togliatti stanie się organizatorem dwóch rund finałowych w ramach Indywidualnych Mistrzostw Świata. Potwierdzi się zasada o dominacji Rosjan, czy też będziemy mieć do czynienia z wyjątkiem w regule?
Ponownie stadion im. Aleksieja Stiepanowa w Togliatti stanie się areną do rywalizacji czołowej stawki, tym razem w ice speedwayu. W minionym sezonie miała miejsce wyjątkowa chwila dla tego obiektu, po raz pierwszy na kartach jego historii zapisała się organizacja rundy w cyklu Grand Prix. Przy historycznym wydźwięku tego wydarzenia swoją cegiełkę dołożył Artiom Łaguta, będąc niepokonanym na torze należącym do Mega Łady Togliatti.
W kontekście odmiany żużla na lodzie tytułu bronić będzie Dinar Walejew, który w ubiegłym roku zdobył mistrzostwo świata po raz pierwszy w swojej karierze. Śledząc wówczas zmagania czołowej stawki, nie było wątpliwości, że walka o najwyższe medale rozstrzygnie się w finale pomiędzy zawodnikami rosyjskimi. W ubiegłorocznym finale prowadzili oni już od samego początku, drugi dzień rozgrywek pogłębił jedynie różnice pomiędzy nimi a zawodnikami, reprezentującymi inne kraje.
Obrazuje to więc przesłanki, mówiące o tym, że to rosyjscy zawodnicy są najlepsi w lodowej odmianie żużla. Wynika to przede wszystkim z faktu możliwości, z których mogą czerpać – między innymi korzystne warunki atmosferyczne, które pozwalają im wcześnie rozpoczynać pierwsze treningi na lodzie. Niektórzy zawodnicy są również zdania, że większym wyzwaniem jest wywalczenie złotego medalu w Indywidualnych Mistrzostwach Rosji, aniżeli w zmaganiach o miano najlepszego zawodnika świata. Z flagą, czy bez – rosyjscy ice rajderzy potwierdzają swoją dominację.
Mniej więcej miesiąc temu miała miejsce runda kwalifikacyjna w szwedzkim mieście Örnsköldsvik, w której walka toczyła się o miejsca w tegorocznej stawce lodowego cyklu Grand Prix Gladiatorów. Przed szwedzkimi kwalifikacjami, zapewnione miejsca w walce o tytuł czempiona globu mieli już tacy zawodnicy, jak Martin Haarahiltunen (Szwecja), Franky Zorn (Austria), Jasper Iwema (Holandia), Johann Weber (Niemcy), Dmitrij Kołtakow, Dinar Walejew i Igor Kononow (Rosja). Do grona światowej stawki dołączyli zaś Nikita Bogdanow (Rosja), Dmitrij Chomicewicz (Rosja), Ove Ledström (Szwecja), Harald Simon (Austria), Franz Mayerbüchler (Niemcy), Aki Ala-Riihimäki (Finlandia), Max Koivula (Finlandia), Lukáš Hutla (Czechy).
Przed rozpoczęciem zawodów doszło jeszcze do kilku zmian na liście startowej. W Togliatti niemożliwym było pojawienie się Austriaka, Haralda Simona, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Jego miejsce miał zająć więc zawodnik rezerwowy – Jiří Wildt, pochodzący z Czech. Jednak i on nie będzie zdolny do tego, by wziąć udział w finale w Togliatti. Wobec tego, do walki o najwyższe tytuły desygnowany został rosyjski żużlowiec, Iwan Chużyn, srebrny medalista tegorocznych Mistrzostw Rosji Juniorów.
Czy któryś z zawodników stawki może pretendować do miana faworyta podwójnej rundy finałowej w Togliatti? W myśl zdania, w którym wspomniano opinie zawodników odnośnie do porównania mistrzostw świata i Rosji, wyłania się jedno nazwisko – Nikity Bogdanowa. Nie jest to bezpodstawne stwierdzenie, 20-latek nie przegrał dotychczas ani jednych zawodów indywidualnych, w których brał udział. Co więcej, jest też on najlepszym ice racerem w swoim kraju, jak i najlepszym młodzieżowcem. Czy przedłuży on swoją dobrą passę również w ten weekend? W kontekście jego dotychczasowych wyników jest on w stanie tego dokonać, a numer "trzynaście" może być dla niego tym szczęśliwym.
Bardzo prawdopodobne, że wzorem ubiegłych lat, główna walka będzie toczyć się Rosjanami. Sporym sukcesem dla sportowca pochodzenia nierosyjskiego będzie zajęcie miejsca tuż za nimi. Kto może być w stanie tego dokonać? Na liście wyłania się kilka nazwisk, jednym z nich jest między innymi Szwed, Ove Ledström. Oprócz tego, wiele może pokazać ze swojej strony Austriak – Franz Zorn, który w trakcie ubiegłorocznego finału był jednym z tych zawodników, będących najbliżej pokrzyżowania szyków rosyjskiego "aliansu".
W zeszłym sezonie na drodze do rozegrania wszystkich rund w ramach Indywidualnych Mistrzostw Świata w ice racingu stanęła pandemia. Odwołano wówczas wszystkie zawody, z wyłączeniem finału w Togliatti. W tym roku zrezygnowano ze zorganizowania wydarzeń w stolicy Niemiec, Berlinie i bawarskim Inzell. Na chwilę obecną bez zmian pozostaje podwójny finał w mieście Heerenveen, w Holandii, który zaplanowano na datę 2-3 kwietnia.
Początek jutrzejszego finału w Togliatti już o 13:00 polskiego czasu. Już teraz zapraszamy na relację na żywo, która pojawi się na naszym portalu. Dostępna jest TUTAJ.
Lista startowa 1. finału IMŚ w ice speedwayu w Togliatti:
1. Ove Ledström (Szwecja)
2. Franz Zorn (Austria)
3. Iwan Chużyn (Rosja)
4. Martin Haarahiltunen (Szwecja)
5. Aki Ala-Riihimäki (Finlandia)
6. Dinar Walejew (Rosja)
7. Dmitrij Chomicewicz (Rosja)
8. Lukáš Hutla (Czechy)
9. Johann Weber (Niemcy)
10. Max Koivula (Finlandia)
11. Nikita Tołoknow (Rosja)
12. Franz Mayerbüchler (Niemcy)
13. Nikita Bogdanow (Rosja)
14. Dmitrij Kołtakow (Rosja)
15. Jasper Iwema (Holandia)
16. Igor Kononow (Rosja)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!