W sobotę wielki powrót żużla do Chorzowa. Na Stadionie Śląskim - Żużlowa Reprezentacja Polski podejmie ekipę Reszty Świata. Będzie to czwarte oficjalne spotkanie biało-czerwonych na tym śląskim obiekcie. Kto wygra?
Reprezentacja Polski do Chorzowa po raz pierwszy zawitała 14 października 1972 roku. Wówczas ekipa z Markiem Cieślakiem, Paweł Waloszkiem czy Janem Muchą i Jerzym Szczakielem na czele podejmowała zespół ZSRR i było to zarazem spotkanie o Puchar ZW TPP-R. Polacy musieli uznać wyższość rywala, a na torze padł wynik 47:63. Rok później w Chorzowie obie ekipy spotkały się ponownie i tym razem to przyjezdni musieli przełknąć gorycz porażki, bowiem świetnie jeżdżący Jan Mucha poprowadził biało-czerwonych do reprezentacyjnego triumfu.
Trzeci i zarazem ostatni mecz żużlowcy na tym przepięknym stadionie rozegrali w 1975 roku z Anglikami. Niestety, także i tym razem gospodarze musieli uznać wyższość rywala, więc w sobotę staną oni przed szansą wyrównania swojego narodowego bilansu starć międzynarodowych na tym owalu. W Chorzowie znów pojawi się Marek Cieślak, lecz tym razem w roli selekcjonera. Jego rywalem będzie doskonale znana mu postać, zarówno ze wspólnych startów jak i pracy jako trener – Zenon Plech. „Super Zenon” na Śląskim będzie miał do dyspozycji dwójkę Australijczyków – Jacka i Chrisa Holderów, Duńczyka Nickiego Pedersena, słoweńskiego komandosa Zagara oraz rosyjsko-słowacki duet Łaguta – Vaculik. Celem numer jeden jest pokonanie Polaków i zepsucie im święta oraz stworzenie świetnego widowiska, na które liczą kibice.
Marek Cieślak do Chorzowa zaprosił całą czwórkę reprezentantów Polski w cyklu FIM Speedway Grand Prix: Macieja Janowskiego, Patryka Dudka, Przemysława Pawlickiego oraz Bartosza Zmarzlika. Wspierać ich będzie Janusz Kołodziej, który miał przyjemność testować w czwartkowe popołudnie chorzowski tor wraz z Kacprem Woryną, który zamyka zestawienie biało-czerwonych. Zakontraktowanie startu ostatniego z nich ma być dodatkowym magnesem dla śląskich kibiców, którzy na nadmiar klubów i żużlowców związanych z tym regionem narzekać nie mogą. Jest ROW Rybnik, Śląsk Świętochłowice i leżący tylko w województwie śląskim Włókniarz Częstochowa. Woryna to najlepsza opcja, by mieć „swojego” na Śląskim. – Nigdy nie startowałem na torach jednodniowych, jednak jestem w tej samej sytuacji co inni zawodnicy. Żaden z nich nie jeździł na tym torze, więc wszyscy będą szukać odpowiednich ustawień na treningu. Mam nadzieję, że szybko dopasuję się do tej nawierzchni oraz rozgryzę geometrię toru na tyle, że zaowocuje to dobrym wynikiem – mówi rybniczanin.
Tor w Chorzowie będzie torem sztucznym, niczym w walijskim Cardiff czy duńskiej Kopenhadze. Na stadion przywieziono cztery tysiące ton sjenitu z kopalni Kośmin na Dolnym Śląsku i 500 ton glinki, by usypać tor. Wokół niego staną pneumatyczne bandy. Tor ma liczyć 370 metrów długości, 11 metrów szerokości na prostej i 18 metrów na wirażach. Po zakończeniu meczu Żużlowej Reprezentacji Polski zostanie przykryty plandeką, by ugościć żużlowców podczas 4. finału Speedway Euro Championship. Organizatorzy spodziewają się w sobotę ok. 20 tysięcy ludzi. Więcej miejsc – 43 tysiące – przygotowano na zawody mistrzostw Europy.
Początek meczu zaplanowano na godzinę 15:30. Transmisja w TVP Sport.
Awizowane składy:
Reprezentacja Polski
9. Maciej Janowski
10. Przemysław Pawlicki
11. Patryk Dudek
12. Janusz Kołodziej
13. Bartosz Zmarzlik
14. Kacper Woryna
Reprezentacja Reszty Świata
1. Chris Holder
2. Jack Holder
3. Nicki Pedersen
4. Matej Zagar
5. Artiom Łaguta
6. Martin Vaculik
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!