8. kolejkę PGE Ekstraligi otworzy pojedynek w Lesznie. Fogo Unia po porażce na wyjeździe postara się zrewanżować ZOOLeszcz GKM-owi Grudziądz. Oba zespoły przystąpią do meczu osłabione brakiem kontuzjowanych liderów.
W ostatnią niedzielę Unia i GKM mierzyły się przy Hallera w Grudziądzu. Gospodarze wygrali 50:40, ale cień na wynik spotkania rzucają wydarzenia z trzeciego wyścigu. Agresywna walka Nickiego Pedersena i Piotra Pawlickiego zakończyła się koszmarnym karambolem, w którym ucierpieli obaj zawodnicy. Dużo więcej pecha miał Duńczyk, który doznał poważnego uraz biodra i miednicy. U Pawlickiego skończyło się na złamaniu łopatek, ale krajowy lider Fogo Unii również nie wystąpi w piątkowym meczu.
Mecz pod znakiem zastępstw
Obie drużyny skorzystają z ZZ-ki. To jak Unia i GKM poradzą sobie z zastępowaniem Pawlickiego i Pedersena, będzie kluczowe dla rezultatu spotkania na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. W Grudziądzu na swojej nawierzchni podopieczni Janusza Ślączki czuli się lepiej i zdołali przechylić szalę na swoją stronę. W Lesznie jednak będzie to dużo trudniejsze. Janusz Kołodziej wydaje się poza zasięgiem, a na domowym owalu zmagający się z problemami Jason Doyle nie powinien być znów tak wolny. Sam kapitan leszczynian uważa, że przy Strzeleckiej sytuacja z Grudziądza się odwróci.
Unia ma problem
Jason Doyle to obecnie największe zmartwienie Piotra Barona i leszczyńskich kibiców. Australijczyk po dobrym wejściu w sezon wpadł w spore kłopoty i nie widać progresu. W Grudziądzu mistrz świata z 2017 roku zaczął od zwycięstwa, ale w kolejnych biegach na trasie był przerażająco wręcz wolny. Podobnie było w Lesznie podczas meczu z Apatorem Toruń. Poprawa Doyle’a to warunek zdobycia przez leszczynian punktu bonusowego.
Duże znaczenie dla końcowego rezultatu będzie mieć również postawa młodzieżowców. Na Smoczyku pokonanie Ratajczaka i Jabłońskiego to dla grudziądzan dużo trudniejsze zadanie. Kacper Pludra ma jednak przewagę w postaci znajomości toru. 19-latek to wychowanek Unii Leszno, którą opuścił po sezonie 2021. W piątek Pludra po raz pierwszy przyjedzie do Leszna jako zawodnik przeciwnego zespołu.
Historia premiuje leszczynian
Historia meczów pomiędzy tymi zespołami nikogo nie powinna zaskakiwać. W Lesznie Fogo Unia jest poza zasięgiem grudziądzan od wielu lat. Przed rokiem przy Strzeleckiej padł rezultat 56:34. Od czasu powrotu do PGE Ekstraligi GKM-u w sezonie 2015, zespół z kujawsko-pomorskiego nie potrafił przekroczyć bariery 40 punktów. Najbliżej było w 2018 roku, kiedy padł wynik 50:40. W piątek jednak taki wynik nie będzie wystarczający – GKM z pewnością może liczyć na punkt bonusowy, a kto wie, być może na coś więcej.
Początek pojedynku zaplanowano na 18:00. Na wieżyczce sędziowskiej zasiądzie arbiter Michał Sasień, natomiast komisarzem toru będzie Tomasz Walczak. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tych zawodów. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
9. Jason Doyle
10. Jaimon Lidsey
11. David Bellego
12. Piotr Pawlicki ZZ
13. Janusz Kołodziej
14. Damian Ratajczak
15. Hubert Jabłoński
ZOOleszcz GKM Grudziądz:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Wiktor Rafalski
3. Frederik Jakobsen
4. Przemysław Pawlicki
5. Zastępstwo Zawodnika
6. Kacper Pludra
7. Kacper Łobodziński
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!