Miała to być rozgrzewka przed wejściem w fazę play-off. Zamiast spotkania kontrolnego przed walką o tegoroczne medale, Landshut Devils rozgromił drużynę gości, Kolejarza Rawicz. Podopieczni Romana Jankowskiego nie mieli większych szans w starciu z gospodarzami, ulegając im aż 64:25!
Metalika Recykling Kolejarz Rawicz przyjechała do Niemiec z szansą wywalczenia nawet pierwszego miejsca w tabeli i wygrania rundy zasadniczej. Stałoby się tak, gdyby drużyna Niedźwiadków wygrała ze swoimi dzisiejszymi rywalami, Kolejarz Opole przegrał zaś mecz wyjazdowy na Łotwie. Jak to mawiają, tor zweryfikował jednak wszystko a prowadzeni przez Romana Jankowskiego żużlowcy przegrali aż 64:25.
Zaczęło się od mocnego uderzenia ze strony pary gospodarzy dzisiejszego pojedynku. Duet Grobauera i Huckenbeck wyszedł dość sprawnie spod taśmy, a dzięki wygrania startu, objęli prowadzenie stawki. W kolejnych startach zawodnicy miejsocwych "Diabłów" systematycznie powiększali przewagę, bezbronne "Niedźwiadki" nie mogły zaś w tej kwestii nic zrobić.
W jedenastej odsłonie wyścigu tego dnia doszło do dość kuriozalnej sytuacji – para rawiczan w składzie Szlauderbacha i Kenyana Rew pomyliła pola startowe, a nim zdołali się oni zorientować w swoim błędzie – minął czas regulaminowych dwóch minut. Wskutek tego zostali oni wykluczeni z biegu, a duet gospodarzy, niepokojony przez nikogo, wywalczył kolejne podwójne zwycięstwo. W biegu numer trzynaście doszło niestety do groźnie wyglądającego upadku z udziałem Kacpra Pludry. Młodzieżowiec Kolejarza opuścił tor na noszach. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
W trakcie meczu na antenie Motowizji, prowadzącej transmisję z Landshut, został przekazany również "apel" prezesa Kolejarza, Sławomira Knopa. Prosił on w nim, by nie rozgrywać meczów w fazie play-off w niedzielę, co równa się z kolizją spotkań Unii Leszno. W wyniku tego szkoleniowiec Kolejarza Rawicz nie jest w stanie wystawić do meczu pełnego składu. Co ciekawsze, prezes "Niedźwiadków" twierdził nawet, że jest skłonny zapłacić kary za walkower, jeśli jego żądania nie zostaną spełnione.
O tym, że wzmocnienie zawodnikami leszczyńskiej Unii jest na wagę złota dla Kolejarza świadczy wynik Szymona Szlauderbacha, który jako jedyny, był w stanie nawiązać jakąkolwiek walkę z niemieckimi żużlowcami. Osiem punktów z bonusem było niewątpliwie najlepszym wynikiem w szeregach gości. W zespole z Landshut nie było zaś słabszego punktu wśród jego zawodników. Najlepiej pojechali: Kai Huckenbeck (12+3), Martin Smolinski (12+2), czy Dimitri Bergé, który zanotował na torze dwanaście "oczek".
Wyniki:
Trans MF Landshut Devils: 64
9. Kai Huckenbeck (2*,3,2*,3,2*) 12+3
10. Michael Härtel (3,2*,3,2*,1*) 11+3
11. Valentin Grobauer (3,1,0,1) 5
12. Dimitri Bergé (2,3,3,2,2) 12
13. Martin Smolinski (1*,2*,3,3,3) 12+2
14. Marius Hillebrand (2*,0,1) 3+1
15. Norick Blödorn (3,3,3) 9
Metalika Recycling Kolejarz Rawicz: 25
1. Keynan Rew (0,1,1,W,-) 2
2. Damian Baliński (3,D,D,D,D) 3
3. Matthew Gilmore (1,0,0,-) 1
4. Szymon Szlauderbach (1*,2,2,W,3) 8+1
5. Damian Dróżdż (0,1,1*,1,0) 3+1
6. Kacper Pludra (1,2,0,2,W) 5
7. Olivier Buszkiewicz (0,-,2,1) 3
Bieg po biegu:
1. Grobauer, Huckenbeck, Gilmore, Rew 5:1 (5:1)
2. Blödorn, Hillebrand, Pludra, Buszkiewicz 5:1 (10:2)
3. Baliński, Bergé, Smolinski, Dróżdż 3:3 (13:5)
4. Härtel, Pludra, Szlauderbach, Hillebrand 3:3 (16:8)
5. Bergé, Szlauderbach, Grobauer, Gilmore 4:2 (20:10)
6. Blödorn, Smolinski, Rew, Baliński (D) 5:1 (25:11)
7. Huckenbeck, Härtel, Dróżdż, Pludra 5:1 (30:12)
8. Smolinski, Szlauderbach, Hillebrand, Gilmore 4:2 (34:14)
9. Härtel, Huckenbeck, Rew, Baliński (D) 5:1 (39:15)
10. Bergé, Pludra, Dróżdż, Grobauer 3:3 (42:18)
11. Huckenbeck, Bergé, Szlauderbach (W), Rew (W) 5:0 (47:18)
12. Blödorn, Buszkiewicz, Grobauer, Baliński (D) 4:2 (51:20)
13. Smolinski, Härtel, Dróżdż, Pludra (W) 5:1 (56:21)
14. Smolinski, Huckenbeck, Buszkiewicz, Baliński (D) 5:1 (61:22)
15. Szlauderbach, Bergé, Härtel, Dróżdż 3:3 (64:25)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!