Przez weekend na torach w całej Polsce mieliśmy oglądać multum ścigania. Je jednak zakończyliśmy jeszcze w piątek, a pozostałe mecze zostały przełożone przez deszcz.
Jeśli chodzi o PGE Ekstraligę, to dwa pozostałe mecze mają odbyć się w najbliższą środę. Wówczas jednak też prognozy pogody dla Krosna i Wrocławia nie są najlepsze, wobec czego może być z tym mały problem. 1. i 2. Liga Żużlowa z kolei została przesunięta o tydzień w przód. PZM wykorzystał zatem przerwę w kalendarzu. Nadchodzący weekend dla tych rozgrywek miał być bowiem przerwą pomiędzy końcem fazy zasadniczej a początkiem play-offów.
Pogoda jednak nie jest utrapieniem tylko Polaków. We wtorek w Szwecji mieliśmy poznać odpowiedź na pytanie, która z ekip jako jedyna zakończy wcześniej sezon. To właśnie wtedy miała się odbyć ostatnia runda fazy zasadniczej. Tak się jednak nie stanie. Jeszcze w niedzielę kluby szwedzkiej Bauhaus-Ligan w porozumieniu z Mikaelem Karlssonem zadecydowały o odwołaniu meczów. Powodem są oczywiście fatalne prognozy pogody oraz trudności z przyjazdem zawodników. Promy z naszego kraju zostały bowiem już odwołane.
Nowym terminem jest kolejny wtorek, chociaż decyzja SVEMO skutkuje na cały kalendarz rozgrywek. Wtedy bowiem miały odbyć się pierwsze mecze ćwierćfinałowe. Taki termin został wybrany też ze względu na napięty kalendarz FIM. Na środę zaplanowano dwa mecze Ekstraligi a oprócz tego, wtedy też kolejne mecze ma duńska SpeedwayLigaen. Na czwartek zaplanowano z kolei Allsvenskan, a później odbywać się będzie runda Speedway Grand Prix i Speedway of Nations 2 w Rydze. To spowodowało, że drużyny w tak ważnej części sezonu musiałyby jechać w osłabieniu.
Co ciekawe za takim rozwiązaniem optowały wszystkie drużyny. – To niezwykła sytuacja, z którą mamy do czynienia zarówno pod względem pogody, jak i sportu. Wszystkie kluby ESS zgadzają się, że finałowa runda powinna być rozstrzygnięta na jak najbardziej sportowych podstawach iw jednej rundzie. To także z szacunkiem dla publiczności i sponsorów, gdy dramat o miejsca w play-offach jest tak duży, jak jest – powiedział prezes ESS, Mikael Holmstrand w informacji prasowej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!