Na najbliższą sobotę zaplanowano pierwsze treningi w Rybniku. Wiemy już, że nie dojdą one do skutku, a pod znakiem zapytania stoją także sparingi.
W ostatnim czasie pogoda nie była zbyt przychylna dla polskich ośrodków. Mimo początkowych wyścigów o wyjazd na tor ostatecznie na swoim postawiła matka natura. Podobnie jest i w Rybniku. Początkowo mieli na tor wyjechać 11 marca, lecz tuż po ukazaniu się tej informacji diametralnie zmieniły się progrozy pogody. Pojawiły się opady deszczy, które uniemożliwiły doprowadzenie nawierzchni do ładu po zimie.
Rybniczanie jednak spodziewali się takiego obrotu spraw i już poznaliśmy orientacyjny termin wyjazdu na tor stadionu przy ulicy Gliwickiej 72. Przesunięcie nastąpiło o kilka dni i już we wtorek bądź środę odbędzie się kolejna próba. – Czuliśmy, że to może się nie udać. Gdy zaplanowaliśmy pierwsze zajęcia na 11 marca, to za chwilę ukazały się niekorzystne prognozy i stało się jasne, że kiedy one się spełnią, to nie wyjedziemy w tym dniu na tor. Musimy celować w 14 lub 15 marca. Jeśli nic się nie zmieni, jeśli pogoda się poprawi, to być może wyjedziemy na tor nawet we wtorek – mówi szkoleniowiec ROW-u, dla klubowych mediów.
Część kadry ROW-u ma już jednak w tym roku za sobą pierwszy wyjazd na tor. Patryk Wojdyło wywalczył w Argentynie mistrzostwo kraju, Brady Kurtz z kolei walczył w rodzimej Australii, a Lech Chlebowski niedawno trenował w Lonigo z m.in. Bartoszem Zmarzlikiem. Pozostali na pierwsze jazdy muszą jeszcze poczekać. Wiemy, że podczas inauguracyjnego treningu jeździć będą przede wszystkim młodzieżowcy, choć niewykluczona jest obecność także któregoś z seniorów. – W pierwszych zajęciach wezmą udział wszyscy juniorzy rybnickiej drużyny. Z pozostałymi jesteśmy w kontakcie – czytamy dalej.
Sparingi pod znakiem zapytania
Pojedynek sparingowy ROW-u Rybnik z OK Bedmet Kolejarzem Opole miał też zainaugurować sezon w Polsce. Jego rozegranie teraz stoi jednak pod ogromnym znakiem zapytanie. Obie ekipy nie mają jeszcze za sobą wyjazdu na tor, a dodatkowo na torze w Opolu trwają jeszcze prace. Niedawno na stadionie przy ulicy Wschodniej 2 obecny był też ciężki sprzęt, który dowiózł nową nawierzchnię. Tamtejszy MOSiR przed rozpoczęciem sezonu przeprowadza też wymianę uszkodzonych krzesełek, co także uniemożliwia rozegrania spotkania.
Dzień później do Rybnika ma przyjechać ekipa Włókniarza Częstochowa. Jeśli na przeszkodzie ponownie nie stanie pogoda to wszystko powinno zostać przeprowadzone zgodnie z planem. Rybniczanie zgodnie z planem sparingów będą najbardziej zapracowaną drużyną w Polsce. Oprócz dwumeczów z wyżej wymienionymi drużynami ich rywalami przed rozpoczęciem rozgrywek 1. Ligi Żużlowej będą
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!