W piątkowy wieczór powinniśmy poznać zwycięzcę pierwszej pary półfinałowej brytyjskiej Championship i zaliczkę, którą jedna z ekip zbuduje sobie w drugiej. Nic z tych rzeczy. Te dwa, ale także i inne zaplanowane na wczoraj spotkanie storpedował deszcz.
Już w tym tygodniu swój pojedynek miały rozstrzygnąć Glasgow Tigers i Somerset Rebels. Pierwszy ich mecz, zaplanowany na środę, został jednak przełożony o tydzień, także z powodu opadów. W tej sytuacji ekipa ze stolicy Szkocji straciła atut rozgrywania pojedynku rewanżowego u siebie. Ostatecznie nie odzyska go nawet pomimo faktu, że wczoraj także nie udało się pojechać. Spotkanie w Glasgow zostało bowiem przełożone na wtorek 1 października.
Nieco cwańsi próbowali być działacze Redcar Bears. Już w czwartek poinformowali oni, że ich mecz z Leicester Lions został przesunięty o godzinę – z 19:30 na 18:30 czasu miejscowego. Wszystko po to, żeby zdążyć przed deszczem. Ostatecznie nic to nie dało, gdyż już po południu opady okazały się zbyt intensywne. Nowy termin wyznaczono na przyszły piątek, 4 października.
Nie udało się także rozegrać spotkania… rundy zasadniczej Championship. Ekipy Edinburgh Monarchs i Newcastle Diamonds zajmują odpowiednio: ósme i dziesiąte miejsce w tabeli, więc Brytyjczycy nie mieli nic przeciwko temu, by ich zaległy pojedynek odbył się już w trakcie play-offów. Finalnie to spotkanie także przesunięto na przyszły piątek.
Źródło: speedwaygb.co
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!