Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje pierwszą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich (lub łotewskich reprezentujących Daugavpils) seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Kjastas Puodżuks (Lokomotiv Daugavpils) (0,2*,1,d,-) 3+1
Jeszcze jednego mocnego ogniwa zabrakło Lokomotivowi, by na inaugurację sprawić niespodziankę i ograć na wyjeździe Unię Tarnów. Swoje zrobił kompletny Timo Lahti, a w miarę przyzwoite punkty dorzucała pozostała dwójka prowadzących parę. Zdecydowanie więcej powinien natomiast uzbierać Kjastas Puodżuks. Zawodnika, który tworzy parę z Wadimem Tarasienką, stać na występy na poziomie Rosjanina. Tymczasem Tarasienko niemal w każdym biegu dowoził za plecami chociaż jednego rywala, notując tylko jedną wpadkę (i tak zapisaną w statystykach jako defekt). A Puodżuks? Dokładnie na odwrót – poza pokonaniem Artura Mroczki i Dawida Rempały w biegu szóstym, nie wniósł do drużyny nic.
2. Jewgienij Kostygow (Lokomotiv Daugavpils) (0,0,1,-) 1
Łotysz bardzo ciężko zniósł przejście w wiek seniora i już w ubiegłym sezonie był regularnym bywalcem naszego zestawienia „pod kreską”. Drugi rok w tym gronie również zaczyna się dla niego bardzo kiepsko. Trener Nikołaj Kokin stracił do 23-latka cierpliwość po trzech seriach startów i postanowił dać kolejne szanse Olegowi Michaiłowowi. Cały poprzedni sezon Kostygow przejeździł, gdyż Lokomotiv miał w swoim składzie tylko piątkę seniorów. Teraz jest trudniej, bo na potknięcie Jewgienija czekają chociażby Karol Baran, Marko Lewiszyn czy Jesse Mustonen.
3. Joel Kling (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) (0,0,2,0) 2
Po pierwszej kolejce wygląda na to, że liczba Szwedów w składzie Zdunek Wybrzeża Gdańsk będzie stała, bo Joel Kling wysunął się na czoło listy kandydatów do ławki rezerwowych po powrocie Jacoba Thorssella. Kandydatur Krystiana Pieszczka, Kacpra Gomólskiego i Mikkela Becha nawet nie ma sensu rozważać. Adrian Cyfer miewał w Gnieźnie momenty lepsze i gorsze, ale ostatecznie był bardzo pożytecznym przedstawicielem drugiej linii. Tymczasem Joel Kling w niczym nie przypominał zawodnika, który rok temu zrobił furorę, wskakując w końcówce sezonu do składu Speed Car Motoru Lublin. 22-latek był tak wolny, że na dystansie objeżdżali go nawet juniorzy gospodarzy. Jedyne dwa oczka zdobył w wyścigu, który… ukończyła dwójka zawodników. Na ten moment wydaje się, że jeżeli Klinga nie zmieni powracający do zdrowia Thorssell, to tylko dlatego, że… wcześniej zrobi to pozytywnie zaskakujący w sparingach Bradley Wilson-Dean.
4. Sam Masters (Arged Malesa TŻ Ostrovia) (0,0,1,0) 1
Nominacja połowicznie dla Australijczyka, a połowicznie dla trenera Mariusza Staszewskiego, który mając wybór, kompletnie przestrzelił z doborem piątego seniora na inaugurację w Łodzi. Masters – podobnie jak wymieniony wyżej Kling – zapunktował tylko w sytuacji, gdy defekt odnotował Hans Andersen. Szczególnie wymowny był obrazek z biegu szóstego, gdy 28-latka ograł nawet popełniający spore błędy na trasie Piotr Pióro. W tej sytuacji na spotkanie drugiej kolejki może już szykować się Renat Gafurow. Mądry jednak Polak po szkodzie – gdyby Sam Masters pojechał po prostu przeciętnie, dwa ligowe punkty powędrowałyby do Ostrowa. Australijczyk był natomiast katastrofalnie słaby.
5. Andriej Kudriaszow (Car Gwarant Start Gniezno) (2,1,d,-) 3
Rosjanin był najsłabszym, ale zarazem najbardziej pechowym ogniwem formacji seniorskiej Car Gwarant Startu Gniezno w inauguracyjnym meczu. W swoim pierwszym biegu zwycięstwo stracił dosłownie na kresce. W drugim również prowadził, ale upadek zaliczył jego kolega z pary, Damian Stalkowski. Powtórka była nieudana, bo Kudriaszow przegrał 1:5. W trzecim, gdy ponownie jechał osamotniony, nastąpiła całkowita katastrofa – 28-latek zaliczył defekt na drugiej pozycji i nie dowiózł choćby oczka. Wynik Rosjanina nie do końca oddaje jego postawę na torze, więc nie należy go skreślać w kontekście następnych spotkań – ale menadżer Rafael Wojciechowski chyba nie będzie go już traktować jako pewniaka, który poradzi sobie zestawiony z juniorem.
6. Damian Stalkowski (Car Gwarant Start Gniezno) (1*,w,1*) 2+2
Pierwszy zdobywca kary indywidualnej w tym sezonie. Damian Stalkowski został przez arbitra Krzysztofa Meyze upomniany żółtą kartką za obraźliwe gesty w kierunku sektora gości. I nie miało tutaj żadnego znaczenia to, że to fani Zdunek Wybrzeża Gdańsk zaczęli prowokować żużlowca. Ponadto występ wychowanka Polonii Bydgoszcz był po prostu kiepski – oba swoje oczka zdobył na debiutującym w lidze Denisie Zielińskim. A gdy już zdarzyło mu się jechać przez moment przed dwójką bardziej doświadczonych rywali, na dystansie jednej prostej zdążył spaść za Adriana Cyfera i upaść bez kontaktu z innymi zawodnikami… nie wspominając kolejny raz o żółtej kartce.
7. Kamil Kiełbasa (Orzeł Łódź) (1,0,0) 1
Trójka młodzieżowców zakończyła pierwszą rundę Nice 1. Ligi Żużlowej bez pokonania żadnego rywala. O ile jednak Denis Zieliński i Dawid Rempała dopiero debiutowali w dorosłym ściganiu i jest to dla nich pewne usprawiedlwienie, o tyle Kamil Kiełbasa miał już sporo czasu na rozjeżdżanie się. Tymczasem na swoim torze zdobył tylko jedno oczko… pokonując kolegę z pary w biegu juniorskim. Plan Get Well Toruń na tego chłopaka zakłada, że w przyszłym roku zastąpi on Maksymiliana Bogdanowicza w PGE Ekstralidze. Żeby taki ruch miał jednak sens, 18-latek musi zrobić jeszcze spory postęp…
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!