Argentyna po kilku latach przestoju w żużlu, budzi się do życia z przytupem. W planie zbliżających się indywidualnych mistrzostw tego kraju, jest aż piętnaście rund, gdzie w ubiegłym sezonie nie odbyła się ani jedna. Dodatkowo rozegrane one zostaną aż na sześciu różnych obiektach, dla których w większości będzie to swego rodzaju reaktywacja.
W ubiegłym sezonie w Argentynie rozegrano tylko kilka imprez, z czego wszystkie były towarzyskie. Po długiej i ciężkiej pracy promotorów tego sportu, udało się otworzyć nowy obiekt w Bahia Blanca. Mimo trudności związanych z pandemicznymi obostrzeniami, odbył się turniej z okazji inauguracji nowego stadionu. Na zbliżającą się zimę, plan jest znacznie szerszy. Argentyńczycy powracają do organizacji indywidualnych mistrzostw kraju. Nie będzie to jednak tylko kilka rund, jak przed laty, a aż piętnaście. Większość z nich odbędzie się na nowej arenie, ale oprócz tego do życia wraca aż pięć innych ośrodków! – Myślę, że to początek nowej ery dla naszego speedwaya. Mamy do dyspozycji własny tor, do użytku przez 365 dni w roku. To coś, co nigdy nie zdarzyło się w historii żużla w Bahia Blanca. Podczas ostatnich sesji treningowych widać było, że wzrosła liczba chętnych, a także poziom sportowy chłopaków. Stąd moja opinia, że to początek czegoś naprawdę dużego – mówi na łamach La Nueva, Santiago Martínez, argentyński promotor.
Działacz tłumaczy również, że pandemia koronawirusa nie wpłynęła aż tak mocno na działalność klubów żużlowych, w porównaniu do innych branż. Zaznacza jednak, że odbiła się wyraźnie na sytuacji finansowej samych zawodników. Stąd też cały harmonogram imprez, jakie planowane są na zbliżające się rozgrywki był ściśle konsultowany bezpośrednio z nimi. – Z jednej strony trzeba popracować, aby wszyscy kibice byli zadowoleni z udogodnień, jakie będziemy mogli zaoferować, ale z drugiej spróbować również pomóc naszym żużlowcom, aby mogli być obecni na turniejach w jak najlepszy sposób – dodaje Martínez.
Podium turnieju otwarcia nowego toru w Bahía Blanca. Zwyciężył wówczas Fernando Garcia
Organizatorzy będą się starać o zapewnienie jak najlepszego widowiska. Bardzo ważne jest w tym wszystkim, aby zachęcić do żużla sporą rzeszę kibiców. – Wszystko musi iść w parze z jakością zawodów, które będziemy serwować kibicom. Jeśli damy naprawdę dobre widowisko, publiczność będzie z chęcią przychodzić na wszystkie rundy. Wówczas zbiórka pieniędzy i dochód z biletów pomoże w tym, aby dać coś naszym zawodnikom. W Bahia Blanca klub da żużlowcom metanol za darmo. Nie jest to co prawda duży wydatek, ale będzie w jakimś stopniu dla nich pomocny – oznajmia.
Jak wyglądać będzie obsada Indywidualnych Mistrzostw Argentyny 2021/2022? Organizatorzy są w trakcie rozmów z zawodnikami. Na tę chwilę cieszą się z uzyskania porozumienia z najważniejszymi ogniwami żużla w tym kraju. – Spośród naszych liderów potwierdziliśmy juz udział Fernando Garcii, Cristiana Zubillagi, Alexa Acuñy, Lucasa Torresi i Franco Groha. Nadal rozmawiamy z Alejandro Iglesiasem i Alejandro Poletą. Nie wiemy, co z Sebastiánem Clemente. Ma ciężką sytuację finansową. Myślę, że ostatecznie weźmie udział w mistrzostwach, mam taką nadzieję. Jest obecnie naszym najlepszym zawodnikiem w mieście – mówi Santiago Martínez. – Jesteśmy w kontakcie również z Lisandro Husmanem i Facundo Albinem, który pracuje w Europie. Jeśli wróci do kraju, będzie bardzo mile widziany, obaj panowie wiele dobrego wniosą do rywalizacji.
Działacz z Bahía Blanca informuje jednocześnie, że do Argentyny być może przybędzie Michele Paco Castagna – syn szefa FIM Track Racing – Armando. – Znamy go od dziecka, zawsze chciał do nas przylecieć, ale z przyczyn niezależnych nigdy nie mógł. Dzisiaj Automotoclub jest na czele organizacji i w stałym kontakcie z Armando Castagną. Myślę, że jego syn będzie chciał zmierzyć się z wszystkimi Argentyńczykami. On wie, że jest tu dobry poziom, mimo że nie aż tak wysoki, jak w wielu częściach Europy. Takie zawody będą z korzyścią i dla niego i dla nas.
Santiago Martínez zdradza również, że w planach jest ściągnięcie większej liczby obcokrajowców. Wśród nich prawdopodobnie ujrzymy jakiegoś "biało-czerwonego". – Mamy kontakt z Polakiem, Rosjaninem, Słoweńcem i Amerykaninem. Wszyscy są na podobnym poziomie sportowym, co Paco. Chodzi nam o to, by sprowadzić kogoś, kto zapewni dobre widowisko. Ludzie tutaj chcą oglądać walkę Argentyny z obcokrajowcami. Jeszcze nie mamy żadnych potwierdzeń, ale rozpoczęliśmy działania w tej sprawie.
Przypomnijmy, że cykl mistrzostw Argentyny rozpoczyna się już 12 grudnia. Pełna rozpiska terminów i lokalizacji dostępna jest w osobnym artykule, dostępnym TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!