Dla Roberta Lamberta tegoroczny sezon jest niezwykle udany. Dobre wyniki w Nice 1. Lidze Żużlowej, a także innych imprezach, w których startuje. Ponadto, zastąpi w cyklu Speedway Euro Championship - Artioma Łagutę.
W poniedziałek w Manchesterze odbył się tegoroczny finał Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. Jednym z faworytów imprezy był Robert Lambert, który na torze potwierdził, że u boku Tai'a Woffindena jest obecnie najlepszym brytyjskim zawodnikiem. Pod nieobecność Tajskiego, Lambert wygrał wszystkie pięć biegów w rundzie zasadniczej, a następnie przywiózł Daniela Bewley'a, Craiga Cooka i Jasona Garrity'ego za swoimi plecami w decydującym starciu. Oprócz złota w krajowym czempionacie i zapisania się na kartach historii sportu żużlowego w Wielkiej Brytanii, 20-latek otrzymał plastron z numerem #16 na Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. – To niewiarygodne uczucie. To wielka sprawa, że dokonałem czegoś takiego, mając za rywali innych brytyjskich chłopaków, którzy mierzyli w to samo miejsce. Przejście przez fazę zasadniczą, a następnie jeden, decydujący o wszystkim bieg potrafi być trudne. Trzeba stale zachowywać koncentrację i spokój. Parę razy mi się to nie udało w zawodach juniorów. Wyciągnąłem z tego jednak nauczkę i dziś po prostu pojechałem po wygraną – powiedział triumfator na łamach speedwaygp.com.
Lambert miał już styczność z zawodami w walijskim Cardiff. Na Millennium Stadium w sezonie 2015-16 pełnił funkcję drugiego rezerwowego. Przed trzema laty wyjechał na tor raz, w miejsce Andreasa Jonssona, który dotknął taśmy w siedemnastym biegu dnia. Wykluczono z tego wyścigu następnie Jasona Garrity'ego, a młody zawodnik pojechał do met po debiutancki punkt w Grand Prix. W kolejnym sezonie oglądał triumf Antonio Lindbaecka z parku maszyn i nie dane mu było się pościgać z czołówką światowego żużla.
Teraz staje przed olbrzymią szansą na sprawdzenie swoich możliwości na tle najlepszych jeźdźców na świecie i to przed własną publicznością. Lambert staje się dzięki temu dzierżycielem podwójnej korony mistrza w kategorii zarówno juniorów, jak i seniorów. To pierwszy żużlowiec, któremu udała się taka sztuka i to zaledwie dwa dni po wywalczeniu srebrnych medali w Monster Energy FIM Speedway of Nations. – To jest coś, o czym się marzy. Oglądałem to w telewizji jako dzieciak i nie myślałem, że dokonam czegoś takiego. Kilka lat temu byłem tam już jako rezerwowy. Teraz zapewnione pięć startów i pełen udział w zawodach to niesamowita sprawa. Chcę wykorzystać swoją szansę na maksa i postaram się najlepiej, jak tylko będę potrafił – dodaje.
Zawody w Cardiff odbędą się 21 lipca i będzie to 5. runda Indywidualnych Mistrzostw Świata. Gospodarze będą wspierać trójkę swoich zawodników – Craiga Cooka, Tai'a Woffindena i Roberta Lamberta. Funkcję rezerwowych najpewniej pełnić będą – srebrny medalista IM Wielkiej Brytanii – Daniel Bewley oraz czwarty zawodnik – Jason Garrity.
źródło: inf. własna + speedwaygp.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!