Sezon 2021 nie był najlepszy w wykonaniu Piotra Pawlickiego. Leszczynianin w kilku meczach potrafił spisać się na miarę swoich dużych możliwości, jednak brakowało mu stabilizacji. Po zakończeniu rozgrywek ligowych niespełna 27-latek zdecydował się na zaleczenie barku, który dokuczał mu od połowy sezonu.
Piotr Pawlicki w zakończonym sezonie PGE Ekstraligi ani razu nie zaliczył dwucyfrowej zdobyczy na domowym torze. Popularny „Piter” zakończył starty ligowe ze średnią 1,67, najgorszą od sezonu 2016, jednak dużo bardziej niepokojące jest 1,33 na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Owal przy Strzeleckiej był bolączką nie tylko kapitana, ale całej Unii Leszno, która często notowała lepsze występy na wyjazdach.
Również indywidualnie mógł to być dla Piotra Pawlickiego zdecydowanie lepszy sezon. Leszczynianin do samego końca walczył w cyklu SEC o triumf i powrót do Speedway Grand Prix, jednak ostatecznie nie stanął nawet na podium.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: FOGO UNIA OGŁOSIŁA SKŁAD I NOWEGO ZAWODNIKA
Teraz zawodnik Fogo Unii skupia się już na przyszłym roku. Po meczu o brązowy medal DMP, „Piter” postanowił poddać się zabiegowi i pozbyć kłopotów z lewym barkiem, który dokuczał mu od jakiegoś czasu. W mediach społecznościowych Pawlicki napisał, że był to skutek upadku w połowie sezonu. Teraz żużlowiec rozpocznie rehabilitację.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!