Patryk Dudek we wspaniałym stylu zadebiutował w 2017 roku w cyklu FIM Speedway Grand Prix. Na szyi zielonogórskiego żużlowca zawisł srebrny medal i wszyscy już widzieli w nim medalistę także w kolejnym sezonie.
Debiuty w Grand Prix nie bywają łatwe, o czym przekonała się już cała masa żużlowców. Zaprzeczył temu dość mocno Patryk Dudek, któremu 143 punkty w dwunastu rundach Indywidualnych Mistrzostw Świata dały srebrny medal w cyklu Grand Prix. Dodatkowo udało mu się wygrać trzeci z turniejów w ramach Grand Prix Polski, który 7 października odbył się na toruńskiej Motoarenie im. Mariana Rose.
Taki rezultat mógł napawać optymizmem przed kolejnym sezonem zmagań. Niestety, po całkiem niezłym początku (po dwóch rundach miał on 24 punkty), w dwóch kolejnych spisał się nieco słabiej i w efekcie praktycznie oddalał się od strefy medalowej. Dodatkowo kontuzja uniemożliwiła mu start w Teterow i Toruniu, co sprawiło, że wypadł z czołowej ósemki. – Spodziewałem się tego, że to będzie trudny rok. Po tak wielkim sukcesie w 2017 każdy myślał, że w moim drugim roku będę już na czele. Jak widać, po dobrym wyniku zawsze jest go trudno powtórzyć w następnym roku. Jason Doyle też miał ciężki rok po zdobyciu tytułu. Ja chciałem być w górnej ósemce i prawie to zrobiłem. To był rok wzlotów i upadków. Rundy w Hallstavik i Horsens były dla mnie ciężkie. Zdobyłem 6 punktów i nie osiągnąłem tam mojego celu minimum. Było też tak, że dwa razy byłem na podium i w Krsko wygrałem po raz drugi rundę SGP. W tej w Gorzowie było pełno nerwowych sytuacji po wypadku, powtórce i tak dalej w finale. Myślę, że tamtej rundzie mogłem mieć nieco lepszy wynik, ale byłem czwarty i tak już zostanie. Mimo wszystko jestem zadowolony z mojego sezonu. Tylko szkoda, że nie mogłem jechać w Toruniu, gdzie wygrałem w 2017 roku – powiedział Dudek na łamach portalu speedwaygp.com.
W sezonie 2019 wszyscy wierzą, że DuZers odkuje się i znów będzie walczył o medale. On sam także ma ambitne plany dotyczące Grand Prix. – Znowu wejść do najlepszej ósemki i zdobyć minimalnie 10 punktów i wchodzić do półfinałów w każdej rundzie; cel jest taki sam. Jeśli tak się ułoży, to będę szczęśliwy – zapowiada Patryk Dudek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!