Jednym z najskuteczniejszych zawodników, rozegranego w środę Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Gdańska – Memoriału Zbigniewa Podleckiego, był Patryk Dudek. Zielonogórzanin zgromadził na swoim koncie 14 punktów w sześciu wyścigach.
Deszcz, który zaczął padać już podczas prezentacji, dał się mocno zawodnikom we znaki, szczególnie w początkowej fazie zawodów. Gdy w trakcie 4. biegu ulewa osiągnęła punkt kulminacyjny, wydawało się, że zawody zostaną przerwane. Na szczęście organizatorom udało się odpowiednio przygotować tor, który pomimo tego, że przyjął spore ilości wody, nadawał się do jazdy. Sprawiał on jednak wszystkim ogromne problemy. – Najważniejsze, że zawody odbyły się do końca. Deszcz trochę pokrzyżował nam plany, myślę, że byłoby lepsze widowisko a tak ten tor troszkę się rozwalił, ale dało się na nim w miarę jechać komentował – po zakończeniu zawodów Patryk Dudek.
Do 12. biegu warunki torowe były ciężkie, na szczęście w połowie zawodów deszcz ustąpił a na niebie pojawiło się nawet słońce. Gdy tor lekko przesechł, ścigania było już znacznie więcej. – Poczekaliśmy, nawierzchnia się odsypała i parę biegów było już trochę lepszych – dodał zielonogórzanin.
Chociaż memoriał, upamiętniający legendę gdańskiego żużla, Zbigniewa Podleckiego miał stricte charakter towarzyski, nie było mowy o odpuszczaniu. – Każde zawody, każdy mecz są ważne, więc staram się jechać jak najlepiej – wyjaśnił zawodnik.
Wielu zawodników wykorzystało gdańską imprezę do testowania sprzętu przed ligą. Nie inaczej było w przypadku Patryka Dudka. – W tym turnieju memoriałowym próbowaliśmy też sprzęt i cóż, jedziemy dalej – dodał na koniec krajowy lider Stelmet Falubazu.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!