Podczas niedzielnej prezentacji poznaliśmy skład personalny OK Kolejarza Opole na najbliższy sezon, który względem poprzedniego roku został solidnie przebudowany.
Szybkie i zdecydowane ruchy transferowe zarządu zaimponowały kibicom, którzy teraz oczekują, iż taki sam los czeka stadion, na którym o awans walczyć będzie opolski zespół. Zapały studził jednak wiceprezydent miasta – Przemysław Zych. Zarząd klubu szczyci się już trzyletnim procesem modernizacji stadionu. Wymieniono kasy, które według prezesa Sawickiego „szpeciły krajobraz nie tylko wokół obiektu, ale również i całego Opola”. Gospodarze zadbali również o komfort pracy sędziego, bowiem unowocześniono przyrządy miernicze, jak i instalację elektroniczną, odpowiedzialną za sterowanie maszyną startową. Od wielu lat ogromny ból głowy opolskim działaczom przysparzał temat ogrodzenia obiektu. W zeszłym roku udało się go na tyle odnowić, by więcej nie odstraszał kibiców swoim wyglądem. Jednak największym wyzwaniem, z którym przyjdzie zmierzyć się opolanom, to całkowity remont trybun.
Kibice, którzy tłumnie przybyli na niedzielną prezentację, mogli na własne oczy zobaczyć wizualizację tego, jak po zakończeniu prac wyglądać będzie stadion ich ukochanej drużyny. – Wszystkie działania planujemy krok po kroku. Trzeba bardzo uważać, by nie złapać zadyszki przez nałożenie na siebie zbyt wielu zadań, gdyż ich konsekwencje byłyby nieodwracalne. Współpracujemy z zarządem klubu, by stadion z dnia na dzień stawał się coraz piękniejszy – przyznał wiceprezydent Opola, Przemysław Zych, który tego wieczoru był pod mocnym ostrzałem pytań konferansjera niedzielnej prezentacji, jak również i zwykłych kibiców Kolejarza. – Mam świadomość, że nawet jeśli dzisiaj podałbym jakąś datę zwieńczenia prac na stadionie, to później i tak musiałbym z prezesem Sawickim i wiceprezesem Bilikiem negocjować (śmiech). Umówmy się więc tak: przyjdzie jeszcze czas, na wskazanie konkretnego dnia finalizacji inwestycji – zakończył przedstawiciel władz miasta.
Nie można odmówić działaczom Kolejarza, jak i opolskiemu magistratowi, chęci unowocześniania obiektu przy ulicy Wschodniej. Starsi sympatycy z pewnością pamiętają, jak stadion wyglądał jeszcze kilkanaście lat temu. Wiele jednak musi upłynąć wody w pobliskiej Odrze, nim kameralna arena żużlowych zmagań poziomem dorówna aspiracjom, których nie wstydzą się zarządcy Klubu. Kibice podziwiający wizualizację stadionu po modernizacji kiwali głową z zachwytu, jak i niedowierzania. Nierzadkie są głosy wewnątrz opolskiego środowiska żużlowego, że obecna władza nie jest pierwszą i z pewnością nie ostatnią, która obiecuje przebudowę ich domowego obiektu. Być może impulsem do szybszych działań w Opolu będą gorzkie słowa, wypowiedziane przez Janusza Stepka, wieloletniego spikera Kolejarza. – Prezes Sawicki przyznał, że walczymy o awans. Panie prezydencie, z takim stadionem nie przystoi jeździć w pierwszej lidze.
źródło: inf. własna, materiały o wizualizacji stadionu: fb.com/kolejarzopole
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!