Ostatnim spotkaniem rundy zasadniczej sezonu PGE Ekstraligi będzie mecz w Lublinie, gdzie najlepsza drużyna sezonu regularnego najlepszej ligi świata, Motor Lublin podejmie na własnym torze osłabioną Stal Gorzów. I choć faworyt meczu jest oczywisty, a są nim gospodarze, to gorzowianie wcale nie zamierzają poddać się bez walki.
Lubelskie „Koziołki” są już pewne swojego triumfu w fazie zasadniczej PGE Ekstraligi i nie zmieni się to nawet, jeśli w niedzielę powinie im się noga. Po 13 meczach mają oni na swoim koncie 28 „oczek”. Punkty zdołały urwać im tylko dwa zespoły: Włókniarz Częstochowa, który przed dwoma tygodniami jako jedyny ograł w tym sezonie Motor i to za 3 punkty, a także Betard Sparta Wrocław, która w meczu z Motorem u siebie była w stanie wywalczyć remis. Tegoroczne dokonania drużyny z Lubelszczyzny mówią same za siebie. W tej chwili to właśnie Motor jest głównym kandydatem do zdobycia złotego medalu DMP.
Motor zademonstruje siłę przed play-off?
Podopieczni duetu Kuciapa – Ziółkowski będą mieli w niedzielę okazję na pokazanie swoich możliwości przed meczami ćwierćfinałowymi. Z pewnością poczynaniom obecnych wicemistrzów Polski przyglądać się będą żużlowcy leszczyńskiej Unii. Od piątku, kiedy to „Byki” przegrały z Włókniarzem, wiadomo, że to właśnie one zmierzą się w ćwierćfinale z „Koziołkami”. Kluczem do sukcesu lublinian jest w tym sezonie dobra, a zarazem równa forma całej ekipy. To zasługa tego, jak dobrze dobrana i zbudowana jest drużyna Motoru na ten sezon. Liderzy – Mikkel Michelsen i Dominik Kubera rzadko zawodzą, a ich średnie biegopunktowe plasują ich w czołowej „10” ligi.
Z kolei Jarosław Hampel i Maksym Drabik stanowią ich idealne uzupełnienie i wzorowo wywiązują się z roli zawodników drugiej linii. To wszystko podparte jest czołową parą juniorów PGE Ekstraligi, Mateuszem Cierniakiem i Wiktorem Lampartem, którzy w biegach młodzieżową przywożą w tym roku średnio 4,15 punkta, najwięcej w lidze. Każdy z powyższych faktów sprawia, że Motor w niedzielę będzie jednoznacznym faworytem meczu i powalczy o swój 12 triumf w bieżącej kampanii. A jak się okazuje, będzie miał o to nieco łatwiej.
Pech nie opuszcza Stali
Nastroje w gorzowskiej ekipie przed niedzielnym pojedynkiem, delikatnie mówiąc, nie są optymistyczne. Podopieczni Stanisława Chomskiego pojadą do Lublina bez dwóch podstawowych zawodników. Wskutek wypadku odniesionego dwa tygodnie temu podczas meczu z Unią Leszno wciąż pauzuje Martin Vaculík. Oprócz Słowaka, przy al. Zygmuntowskich zabraknie także lidera formacji młodzieżowej gorzowian, Oskara Palucha. 16-latek nabawił się kontuzji podczas meczu Ekstraligi U24 przeciwko Włókniarzowi. Na razie nie wiadomo, kiedy wróci do ścigania, lecz pewnym jest, że w niedzielę Stal będzie musiała radzić sobie bez niego.
Partnerem Mateusza Bartkowiaka w biegu nr 2 będzie Oskar Hurysz. Z kolei w miejscu Martina Vaculíka w awizowanym składzie Gorzowian znalazł się Wiktor Jasiński. Na szczęście dla gorzowian, w Lublinie zdoła prawdopodobnie pojawić się Anders Thomsen, choć parę dni temu również i ta kwestia była mocno niepewna. W środę Thomsen nie dokończył meczu w lidze duńskiej, czego powodem był upadek. Jednakże badania, które Duńczyk przeszedł dzień później, nie wykazały żadnych złamań.
Zmarzlik na torze w Lublinie. To przedsmak?
Cały i zdrowy jest za to najlepiej punktujący zawodnik Stali Gorzów jak i całej ligi, Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny zwycięzca cyklu SGP zakomunikował niedawno, że obecny sezon jest jego ostatnim w barwach macierzystego klubu. Wiele informacji, które zalewają w ostatnim czasie środowisko żużlowe, wskazuje na to, że nowym przystankiem w karierze 27-latka będzie właśnie Lublin. W niedzielę będzie miał on okazję do sprawdzenia się na torze, który najpewniej będzie w przyszłym sezonie jego domowym obiektem. Jak pokazuje historia występów Zmarzlika w Lublinie, tamtejszy owal całkiem mu leży, co potwierdza m.in. fakt, że w zeszłym sezonie wygrał obie organizowane przy Alejach Zygmuntowskich rundy cyklu SGP, od których w ten weekend mija dokładnie 12 miesięcy.
Ostatni akcent
Mecz Motoru ze Stalą będzie ostatnim akordem fazy zasadniczej PGE Ekstraligi. Motor wie dobrze, na czym stoi, wie, że wygrał fazę zasadniczą i w ćwierćfinale podejmie Fogo Unię Leszno. Natomiast Moje Bermudy Stal Gorzów, która jest pewna trzeciego miejsca w tabeli, swojego rywala pozna w pierwszym z niedzielnych spotkań, pomiędzy Apatorem a Spartą. Rywalem gorzowian w ćwierćfinale będzie wygrany tego pojedynku. 8 kwietnia, gdy miał miejsce pierwszy mecz pomiędzy Stalą a Motorem w tym sezonie, minimalnie lepsi byli goście z Lublina, wygrywając 46:44.
A jak będzie tym razem? Początek meczu w Lublinie o 19:15. Portal speedwaynews.pl poprowadzi dla państwa relację LIVE z tego spotkania. Kliknij tutaj, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
Motor Lublin:
9. Jarosław Hampel
10. Fraser Bowes
11. Maksym Drabik
12. Z/Z
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Mateusz Cierniak
16.
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Anders Thomsen
3. Patrick Hansen
4. Wiktor Jasiński
5. Bartosz Zmarzlik
6. Mateusz Bartkowiak
7. Oskar Hurysz
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!