Oskar Fajfer we wtorkowym spotkaniu z GKM-em Grudziądz wywalczył 8 punktów i 2 bonusy. Zawodnik był szybki na dystansie co pokazywała m.in. jego rywalizacja z Nickim Pedersenem. Po zakończonym spotkaniu porozmawialiśmy z 29-latkiem.
Jedno z ciekawszych spotkań
Wbrew pozorom spotkanie w Gorzowie miało ciekawy przebieg i było przyjemne dla oka. Na „Jancarzu” świetnymi atakami popisywali się Anders Thomsen czy Nicki Pedersen. Oskar Fajfer zaznacza, że tor umożliwiał walkę, ale należało uważać na szprycę przeciwników.
– Na tym torze trzeba było wykorzystywać tą prędkość – to przede wszystkim, aczkolwiek ciężko było ją budować z tyłu, gdy łapie się jeszcze szprycę od rywala. Trzeba jeszcze bardziej popracować, żeby wygrać ten start i uciekać.
Tego nikt się nie spodziewał, wszyscy byli w totalnym szoku
Dzień przed spotkaniem Stal Gorzów miała odbyć ostatni trening, z którego ostatecznie zrezygnowano. Na torze cały czas leżała bowiem plandeka. Oskar Fajfer nie ukrywa, że w klubie wszyscy byli zszokowani tym co zobaczyli po jej zdjęciu, co przełożyło się na tzw. „loterię” z przełożeniami w trakcie spotkania. Mimo wszystko organizatorzy nie zawiedli a tor był w pełni bezpieczny do ścigania.
– Dla nas to spotkanie było jedną wielką niewiadomą. Chcieliśmy potrenować dzień przed meczem, ściągnęliśmy folię, a okazało się, że jest bagno i tak naprawdę robale wychodziły z toru. Musieliśmy z chłodną głową wrócić do domu i przyjechać następnego dnia zobaczyć, jak ten tor wyglądał przed zawodami. Dlatego gdzieś tam „żonglowaliśmy” tymi ustawieniami i dobrze, że w końcu udało się trafić.
Spokojna wygrana
Zawodnik klubu z nad Warty we wtorek zrobił swoje. W całym meczu zdobył 8 punktów i 2 bonusy, a jego drużyna pokonała GKM Grudziądz 51-39. Biorąc pod uwagę, że Stal Gorzów ostatni raz miała okazję do jazdy na swoim torze 12 kwietnia, wynik osiągnięty przez zespół jest jak najbardziej na plus.
– Mieliśmy trochę inne warunki, więc na bieżąco reagowaliśmy z ustawieniami, ale nie ma jednak co narzekać. Tak jak mówiłem, w poniedziałek przed meczem nie było możliwości odbycia treningu, byliśmy mocno zaskoczeni tym co zobaczyliśmy pod plandeką. Dobrze, że udało się odjechać fajny mecz.
Teraz przed gorzowską drużyną wyjazdowe starcie w Częstochowie. W piątek Oskar Fajfer i spółka zmierzą się z Włókniarzem. Czy wychowanek Startu Gniezno podtrzyma dobrą dyspozycję, prezentowaną od początku sezonu? Przekonamy się już niebawem. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z pojedynku częstochowsko-gorzowskiego. Początek spotkania o godzinie 20:30.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!