Łódzki Orzeł udanie zainaugurował sezon eWinner 1. Ligi Żużlowej. W pierwszym oficjalnym spotkaniu w 2021 roku łodzianie pokonali osłabioną Unię Tarnów 50:40. Kibice liczyli zapewne na nieco większą zaliczkę, jednak rezultat końcowy sobotniego meczu zadowolił Adama Skórnickiego.
Goście nie stawili się w Łodzi w pełnym składzie. Zabrakło kontuzjowanego Nielsa-Kristiana Iversena oraz zakażonego nadal koronawirusem Przemysława Koniecznego. Tarnowianie nieco postraszyli Orła i długo siedzieli na ogonie podopiecznych Skórnickiego, ale ostatecznie przegrali 40:50. Szkoleniowiec gospodarzy jest zadowolony z takiego rezultatu i zaznacza, że problemy w pierwszej fazie zawodów wynikały z małej ilości treningu. – Cieszy nas dzisiejsza wygrana i dziesięciopunktowa zaliczka. Początek meczu pokazał, że nie było to wcale łatwe zadanie. W pierwszych biegach ciężko było nam indywidualnie wygrać wyścig. Na szczęście w dalszej fazie meczu tor został już nieco wyjeżdżony i wrócił do stanu, w którym nasi zawodnicy wiedzieli, jak sobie na nim optymalnie radzić. Nasze drobne problemy wynikały z tego, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do odbycia treningów – mówi Adam Skórnicki. – Ostatecznie jednak najważniejsze jest zwycięstwo – dodaje menadżer Orła.
Małą niespodzianką była całkiem dobra jazda Jakuba Sroki. Łódzki młodzieżowiec rozpoczął swoją przygodę z ligowymi rozgrywkami w całkiem niezłym stylu – zdobył dwa punkty w wyścigu juniorskim. – Muszę również pochwalić juniorów, którzy pokazali się z korzystnej strony. Dla Jakuba Sroki był to debiut ligowy oraz trzeci ukończony wyścig z dorosłymi zawodnikami w klasie 500cc. Myślę, że poradził sobie bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia będziemy mieli z niego dużo pociechy – mówi z optymizmem Adam Skórnicki
Najwięcej łódzkiej krwi napsuł Rohan Tungate. Australijczyk zdobył aż 16 punktów i tylko Brady Kurtz oraz Aleksandr Łoktajew zdołali pokonać zawodnika Unii Tarnów. – Rohan przez większość meczu rozdawał karty, jednak w końcówce nasi zawodnicy pokazali, że świetnie czują się na tym torze – zauważa Adam Skórnicki. Pojedynki łodzian i Tungate'a bywały bardzo ostre, ale zawodnicy zachowywali rozwagę. – Cieszę się, że rozsądek zwyciężył, bo tor sprzyja walce. Na Moto Arenie można czasami ostrzej pojechać. Dobrze, że zawodnicy podeszli do rywalizacji z chłodną głową – podkreśla trener Orła Łódź.
orzel.lodz.pl
Oferta na eWinner 1. ligę dostępna tutaj -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!