Przerwa międzysezonowa to dla zawodników czas regeneracji i poprawienia stanu zdrowia przed kolejnym rokiem startów. Dokładnie tak chciał go wykorzystać Patryk Dudek, który miał poddać się operacji. Jak sam przyznaje, jej termin przeciąga się już od dwóch lat.
Cała sytuacja związana jest z upadkiem Patryka Dudka w spotkaniu szwedzkiej BAUHAUS-Ligan z 2018 roku, kiedy to Dackarna Målilla podejmowała Västervik Speedway. Wówczas Dudek uczestniczył w groźnym wypadku w 11. biegu, kiedy to jadąc na drugiej pozycji zahaczył o tylne koło Petera Ljunga i upadł na tor. Poniżej zamieszczamy wideo z tej sytuacji.
Po całej sytuacji konieczna była wizyta polskiego zawodnika w klinice w Barcelonie. Tam Dudek przeszedł zabieg polegający na skręceniu kości za pomocą blach i śrub. Dodajmy, że ten sposób łączenia ma być stabilniejszy i daje możliwość dokładniejszego zrostu kości.
Teraz Dudek miał przejść operację związaną z usunięciem śruby z ręki, jednak jak się okazuje zabieg nie będzie możliwy ze względu na brak sprzętu niezbędnego do przeprowadzenia zabiegu. Jak podkreślił zawodnik na operację czekał 2 lata i niestety, będzie musiał poczekać jeszcze co najmniej rok.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!