Arged Malesa Ostrów Wielkopolski ponownie całkowicie odmieniła skład, w porównaniu do poprzedniego sezonu. Do składu biało-czerwonych wrócił Oliver Berntzon, który pełnił będzie także rolę kapitana drużyny.
Oliver Berntzon ma za sobą jeden z najlepszych sezonów od lat. Ze swoich występów w Polsce jest bardzo zadowolony startując dla Orła. Dwanaście z szesnastu spotkań zakończył z „dwucyfrówką” licząc z bonusami, a przez pierwsze osiem kolejek nie schodził poniżej dorobku dziesięciu oczek. Nieco większe wahania miewał w Szwecji, lecz także z występów w ojczyźnie jest zadowolony. – Ogólnie jestem zadowolony z mojego sezonu, w Polsce był najbardziej solidny od lat. Poza dwoma, może trzema meczami spisywałem się bardzo dobrze. W Bauhaus Ligan też nie była zła, ale z nieco większym wahaniem formy – powiedział dla speedwaynews.pl
Rok rozbratu, powrócił w roli kapitana
Sezon 2025 będzie dla niego czwartym w ostrowskich barwach. Jak się okazuje mógłby już teraz mieć za sobą tyle lat startów dla Ostrovii, lecz jak się okazuje pomimo dogadania warunków kontraktu pewne rzeczy potoczyły się inaczej niż planował. Sam z resztą po półfinałowej rywalizacji z zielonogórskim klubem w 2023 roku przyznał, że jego miejsce zajmie Chris Holder. W efekcie ostatecznie drogi klubu i zawodnika rozeszły się, lecz tylko na rok. Teraz wrócił do Ostrowa Wielkopolskiego i będzie pełnić rolę kapitana zespołu. – To była dziwna sytuacja. Z klubem byłem dogadany, nawet podaliśmy sobie dłonie. Za kulisami wyszły jednak jakieś nieporozumienia. To wszystko było za plecami moimi, jak i Mariusza. Stało się jak się stało, ale nie mam do nikogo urazy – zdradził Szwed.
W Ostrowie startował będzie też jego kolega z Orła Łódź, który także był jednym z liderów tej ekipy – Luke Becker. Oliver Berntzon został zapytany o to, co wyróżnia Amerykanina na tle innych zawodników. Szwed nie zdołał jednak wskazać jednej konkretnej rzeczy. – Dobre pytanie, nie jestem pewien. Luke jest znakomitym zawodnikiem i świetną osobą. Lubię mieć go jako partnera w drużynie. Często nie zawodzi – zdradził w rozmowie z naszym portalem.
Już po roku wrócił do Ostrovii. Rozmowy z działaczami ekipy z Wielkopolski trwały przysłowiowy „moment”, a sam Szwed już w trakcie sezonu miał dostać telefon od działaczy, żeby nie spieszył się z podpisywaniem kontraktu, bo być może będzie potrzebny w Ostrowie. Tak też się stało i po porażce w półfinałowym starciu Oliver Berntzon otrzymał telefon. – Negocjacje nie trwały długo. Już w trakcie sezonu powiedziano mi, żebym nie podpisywał kontraktu zbyt szybko, a gdy tylko przegrali z Bydgoszczą w półfinale, bardzo szybko doszliśmy do porozumienia – spuentował krótko Szwed.
Oliver Berntzon: „Ostrów Wielkopolski to wyjątkowe miejsce”
Co szczególnie wyróżnia Ostrów Wielkopolski na tle innych klubów? Oliver Berntzon nie potrafi tego wskazać tak dokładnie. Do tego miejsca ma ogromny sentyment i wiele wspaniałych wspomnień. – Nie mogę wskazać tak dokładnie. Wraz z Ostrovią przeszliśmy przez tak wiele i czuję się tu jak w domu, choć z dala od domu. Kocham Ostrów, a kibice w Ostrowie kochają mnie, więc nie mogło być inaczej – powiedział kapitan biało-czerwonych.
W teamie zawodnika, jak i przygotowaniach do kolejnych rozgrywek niewiele się zmieni. Zawodnik wciąż szuka jednak sponsorów, a kreatywnie prowadzone media społecznościowe mają mu pomóc. Dwa miesiące temu, gdy ogłoszono go nowym-starym zawodnikiem Arged Malesy Ostrów Wielkopolski zaprezentował się kibicom przerobione z serialu Family Guy wideo, które zostało świetnie odebrane przez miejscowych fanów. – Jestem bardzo zadowolony z mojego zespołu i pracy, którą wykonaliśmy w ciągu ostatnich kilku sezonów, więc będziemy kontynuować w ten sam sposób. Mam tylko nadzieję, że w nadchodzącym sezonie uda mi się uzyskać wsparcie sponsorów. W ostatnich latach nie znajdywałem wielu darczyńców, a bardzo mi na tym zależy. Dodatkowe finansowanie z pewnością pomoże przygotować się do sezonu jeszcze lepiej. Wszystkie starania są widoczne na moich mediach społecznościowych. W prowadzeniu tego pomaga mi rodzina Bieleckich. Mają bardzo kreatywne pomysły i urozmaicają treści pojawiające się tam. Bardzo mi w tym pomagają i całkowicie im ufam – zakończył żużlowiec pełen nadziei na jak najbardziej udane występy w przyszłym roku.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!