Od niepamiętnych czasów Rosjanie rządzili w żużlu na lodzie. To właśnie ich zawodnicy zdominowali Indywidualne Mistrzostwa Świata, a jednym z nich jest Igor Kononow, czyli trzykrotny zdobywca srebrnego medalu.
Wraz z rozpoczęciem najazdu Rosji na Ukrainę zawodnicy z tego kraju przestali mieć możliwość zdobywania kolejnych medali najważniejszych imprez. Wobec tego w ostatnich trzech Indywidualnych Mistrzostwach Świata w żużlu na lodzie zwyciężał reprezentant Szwecji – Martin Haarahiltunen. Mimo tego w Rosji nie zaprzestano jeździć, a Igor Kononow w dalszym ciągu pokazuje swoje umiejętności. W ostatnich dniach uczestniczył jednak w koszmarnym upadku.
Walcząc o prowadzenie, stracił panowanie nad swoją maszyną i zahaczył o bandę. Następnie spadł z niej i wpadł pod jadącego za nim Dmitrija Kołtakowa. Ten wjechał w niego na pełnej prędkości i przekoziołkował. Kononow z kolei bezwładnie toczył się po torze jeszcze kilkanaście metrów. Już wtedy sytuacja wydawała się bardzo poważna, a zawodnik nie był w stanie wejść do karetki. Po kilkunastu godzinach od tego zdarzenia mamy pierwsze wiadomości o stanie zdrowia Rosjanina.
Najważniejsze jednak, że posiada on czucie w kończynach. Uszkodził jednak kręgosłup dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed kilkoma laty. Chodzi bowiem o odcinek lędźwiowy, który został uszkodzony także w 2023 roku. Teraz jednak sprawa wydaje się być bardziej skomplikowana, a oprócz tego złamał kość krzyżową oraz kręgi.
– Złamanie kości krzyżowej, kręgów, a także w miejscu, które było wcześniej operowane. Neurologia została zachowana, a czucie w nogach jest obecne – poinformował jeden z rosyjskich działaczy.
Podejrzewali zagrożenie życia
Później nadeszły jednak gorsze wiadomości z otoczenia Kononowa. Podejrzewano bowiem nawet krwawienie wewnętrzne, co w konsekwencji mogłoby prowadzić nawet do zagrożenia życia. Ostatecznie jednak sytuacje udało się opanować, a zawodnik został już z powrotem przeniesiony na oddział ogólny. Jego życiu już nic nie zagraża, a w najbliższej przyszłości przejdzie szczegółowe badania, które powiedzą więcej także o jego późniejszym sposobie rehabilitacji.
– Wczoraj (2.04) wieczorem jego stan zdrowia się pogorszył, a ciśnienie krwi znacznie spadło. Igor został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Tam przeszedł laparoskopię, podejrzewano krwawienie wewnętrzne. Nie stwierdzono pęknięć narządów wewnętrznych, lecz usunięto tam krwiaka. Igor poczuł się lepiej, dzisiaj po południu został przeniesiony na oddział ogólny. Teraz jest przytomny, a jego życie nie jest zagrożone. W najbliższej przyszłości lekarze przeprowadzą pełne badania i zdecydują, jaki sposób leczenia będzie konieczny – czytamy dalej.
W przeszłości Kononow startował także w Polsce. Jego pierwszym klubem był ten z Ostrowa Wielkopolskiego, zaś następne trzy sezony spędził w Opolu. To właśnie tam notował też najlepsze wyniki, gdzie w 2009 roku jego średnia wyniosła nawet 1.625 punktu na bieg. Na kolejny występ i zarazem ostatni występ w naszym kraju musiał natomiast poczekać aż do roku 2019. Wówczas „skorzystał” z problemów Wandy Kraków i wystąpił w jednym spotkaniu, w którym zdobył sześć punktów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!