Przerwa międzysezonowa pozwala na to, aby przedstawić kibicom młodych zawodników, którzy opowiedzą między innymi o tym, co skłoniło ich do ścigania na żużlu. W piątej odsłonie na pytania odpowiedział Amadeusz Szulist.
Siedemnastolatek pochodzi z Kościerzyny, jednak to w Gdańsku postanowił spróbować swoich sił z żużlem. W sezonie 2020 zasili szeregi gdańskiego zespołu, który powalczy o upragnioną fazę play-off w 1. Lidze Żużlowej.
Wiktoria Sztuka, speedwaynews.pl: Na początek pytanie, które jest nieodłącznym elementem tego, abyśmy mogli poznać dalszy etap Twojej kariery. Mowa tutaj o początkach przygody z czarnym sportem. Jak wyglądało to w Twoim przypadku?
Amadeusz Szulist, zawodnik Wybrzeża Gdańsk: Jak już często wspominałem, pierwsze kontakty z żużlem miałem w grach komputerowych z racji tego, że kiedyś bardzo dużo grałem.
– Kiedy i gdzie zdałeś egzamin na licencję ,,Ż"? Jak wyglądały Twoje przygotowania do tego dnia?
– Egzamin zdałem 18 października 2019 roku w Częstochowie. Miałem bardzo dużo treningów na torze parę dni przed przystąpieniem do licencji.
– Miałeś chwile, w których chciałeś się poddać i zapomnieć o czekającym na Ciebie w garażu sprzęcie?
– Nie miałem może chwil, w których chciałem się poddać, ale miałem raz taki trening, podczas którego każdy wyjazd kończył się upadkiem. Byłem bardzo zirytowany po treningu.
– Czy czujesz ogromny stres, wiedząc, ilu kibiców w sezonie zawiesi wzrok na tak młodego człowieka, jak Ty?
– Z tego powodu nie czuję stresu, ponieważ dopiero zaczynam jeździć i nie miałem jeszcze żadnej styczności z kibicami na żywo.
– Sezon zbliża się już coraz większymi krokami. Jak wyglądają Twoje przygotowania do startów w barwach Wybrzeża?
– Staram się jak najlepiej przygotować fizycznie. Chodzę na treningi organizowane przez klub. Samemu pomiędzy tymi treningami biegam lub chodzę na siłownię. Do tego staram się jak najczęściej odwiedzać warsztat.
– Masz jakieś pasje, które potrafią oderwać Cię na jakiś czas od sportu?
– Jedną z takich pasji na pewno jest AirSoft. Podczas takiej gry terenowej ze znajomymi bardzo łatwo jest się oderwać od codzienności. W pewnym sensie, to też jest sport, tylko mało popularny w Polsce. Dodatkowo zajmuję się fotografią.
– Liczysz, że nadchodzący sezon będzie dla Ciebie tym przełomowym i dostaniesz wiele szans na pokazanie swoich umiejętności?
– Na pewno. W tym sezonie oprócz treningów zacznę brać udział w zawodach i sam się przekonam, jak to naprawdę mi wychodzi.
– Łatwo jest połączyć treningi żużlowe i obowiązkami szkolnymi?
– Nie jest to na pewno proste, aby połączyć szkołę z trenowaniem. Zdarzało się, że czasami zwalniałem się z lekcji. Trener zawsze się pytał, kiedy kończę lekcje, więc nie kolidowało to ze szkołą. Oceny utrzymują się u mnie cały czas na takim samym poziomie, także jest dobrze.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!