Wspólne starty ojca i syna w jednym zespole to rzecz, która w żużlu zdarza się dość regularnie, ale i tak za każdym razem jest warta odnotowania. Dziś taki duet miał wystąpić w Wielkiej Brytanii. Na przeszkodzie stanął temat… średniej meczowej.
36-letni Gary Flint ścigał się na Wyspach na przełomie wieków, ale nie odniósł wielkich sukcesów. Zakończył regularne występy po sezonie 2007, a dużo lepiej odnalazł się jako trener młodzieży w Berwick. Jego 15-letni syn Leon uchodzi natomiast za ogromny talent. Kilka dni temu wystartował w finale mistrzostw świata w kategorii 250cc. Podpisał już także kontrakt w lidze polskiej. Młodego Flinta zaklepał sobie ROW Rybnik.
Póki co 15-latek skupia się jednak na startach w Wielkiej Brytanii. W barwach Birmingham Brummies, zespołu występującego w National League, osiąga średnią niemal 2,5 punktu na bieg. Dziś jego zespół w ramach turnieju National Trophy mierzy się z Buxton Hitmen. Brummies mają jednak spore problemy kadrowe. W zawodach występuje zaledwie trzech żużlowców tej drużyny, a ponadto zorganizowano dwóch gości. Zastosowano także zastępstwo zawodnika. Łącznie daje to jednak sześć, a zatem pozycja numer 7 w składzie pozostawała pusta.
Pojawił się więc pomysł, aby pod siódemką gościnnie wystartował Gary Flint. Jako opiekun adeptów speedwaya, 36-latek nadal ma regularny kontakt z tym sportem mimo wielu lat przerwy w oficjalnych startach, posiada więc wystarczające umiejętności. – Gary dowiedział się, że mamy problem z uzupełnieniem składu na mecz w Buxton i w rozmowie telefonicznej sam zaproponował, że wróci do jazdy. Potraktowaliśmy to poważnie i daliśmy mu szansę. Wiemy, że w sobotnie popołudnie trenował na torze. Ma wszystkie niezbędne dokumenty, podchodzi do tego całkiem na serio, więc kto wie – być może to tylko wstęp do dłuższego powrotu – skomentował Laurence Rogers, menadżer Birmingham Brummies.
Zgodnie z tabelą biegową w czternastym wyścigu dnia ojciec i syn powinni wystartować razem. Pojawił się jednak problem. Flintowi seniorowi przypisano CMA (brytyjski odpowiednik KSM) w wysokości 3,00, czyli wartość, jaką standardowo otrzymują nowicjusze. To wywołało jednak pewne zamieszanie. Promotor Buxton Hitmen oprotestował tę decyzję twierdząc, że umiejętności 36-latka jako trenera i byłego zawodnika z pewnością są wyższe niż u przeciętnego początkującego. Przypisanie innej wartości sprawiłoby natomiast, że Brummies nie zmieściliby się w limicie CMA.
Ostatecznie Gary Flint nie wystartuje w swoich pierwszych zawodach od lat i nie odjedzie wspólnego biegu z Leonem. Miejsce w składzie zajął inny żużlowiec, Sheldon Davies. Spotkanie w ramach National Trophy pomiędzy Buxton Hitmen i Birmingham Brummies rozpoczęło się o godzinie 16:00 czasu polskiego.
Źródło: speedwayupdates.proboards.com + birminghambrummies.co
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!