Franciszek Szczyrba jest jednym z najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia. Teraz wraz z rodzicami podjął ważną decyzję dotyczącą swojej przyszłości.
Dotychczas zawodnika pochodzącego z Wodzisławia Śląskiego znają przede wszystkim ci, którzy interesowali się najmniejszą klasą tj. 85-140cc. Tam przez ostatnie dwa sezony zdominował wszystkie rozgrywki, w których startował. Mówimy tutaj nie tylko o krajowym podwórku, ale także europejskim i światowym, gdyż te tytuły zdobył przed rokiem. To także Franciszek Szczyrba zwyciężył w każdej rundzie IMP przez ostatnie dwa sezony. Może cieszyć się jednak z tylko jednego tytułu Indywidualnego Mistrza Polski.
Przed dwoma laty bowiem w klasyfikacji generalnej więcej punktów zgromadził Krzysztof Harendarczyk, który na koniec przygody z mini żużlem mógł świętować. Franciszek Szczyrba odrobił jednak lekcje i w sezonie 2025 miał aż siedem punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Wiktorem Klechą, czyli jednym ze swoich kolegów z drużyny. Aż trzynaście punktów straty do „Franca” miał z kolei Mieszko Mudło, czyli jego najgroźniejszy rywal na przestrzeni lat.
Jeśli chodzi o klasę 85-140cc, to Franciszek Szczyrba zdobył niemal wszystko. Nie miał jedynie możliwości, by sięgnąć po Indywidualny Puchar Ekstraligi. Tam bowiem MKMŻ Rybki Rybnik nie jeździły z uwagi na regulamin, który otwarcie mówił o zawodnikach klubów z PGE Ekstraligi. Inaczej miała się jednak sytuacja z Drużynowym Pucharem Ekstraligi, gdzie można było zastosować wypożyczenia bądź jazdę tzw. gości. Na tym skorzystał i „Franc”, który ścigał się najpierw dla TŻ Ostrovii, z którą zdobył puchar, a przed rokiem ze Stilmar Włókniarzem Częstochowa zajął drugie miejsce.
INNPRO ROW Rybnik zdobył „perełkę”
Franciszek Szczyrba sezon 2025 mógłby jeszcze spędzić na minitorze. 13. urodziny skończy bowiem 27 maja. Udało nam się jednak dowiedzieć, że „Franca” na najmniejszych owalach nie będziemy już oglądać. Wraz z końcem poprzedniego roku pożegnał się z klasą 85-140cc, a od nadchodzącego sezonu będzie rywalizować klasę wyżej tj. 250cc. Najpierw oczywiście będzie musiał zdać licencję, lecz to powinna być formalność w jego przypadku. Pierwszy egzamin odbędzie się jeszcze w tym miesiącu – 25 marca.
Dla wciąż 12-letniego zawodnika nie będzie to jednak pierwsze spotkanie z silnikami o takiej pojemności. Bywał bowiem regularnym gościem na stadionie przy ulicy Gliwickiej 72 w Rybniku, gdzie przed rokiem doskonalił swoje umiejętności pod okiem trenerów – Antoniego Skupienia oraz Patricka Hansena. Na nich prezentował się bardzo dobrze, a nieraz pokonywał nawet zdecydowanie bardziej doświadczonych adeptów czarnego sportu.
Dotychczas jednak tajemnicą owiana była przyszłość Franciszka. Jak udało nam się jednak dowiedzieć, mimo chęci klubów pozostanie on na Górnym Śląsku i będzie kontynuować karierę w barwach INNPRO ROW-u Rybnik. Można to uznać za duży sukces Krzysztofa Mrozka, który w swoich szeregach ma już teraz kilku utalentowanych zawodników, którzy za kilka lat mogą stanowić o sile „Rekinów”. Przypomnijmy bowiem, że w klubie są także m.in. Paweł Wyczyszczok, Piotr Reszka czy Nikodem Leśnik, a wraz ze Szczyrbą do klubu dołączył także Wiktor Klecha.
Franciszek Szczyrba
Franciszek SzczyrbaAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!