Od 15 grudnia w Argentynie możemy obserwować poczynania Pawła Miesiąca, Daniela Kaczmarka i Mateusza Tondera. Teraz jednak organizatorzy mistrzostw wpadli duże tarapaty, a jeden z ośrodków nie szczędził im gorzkich słów.
Tradycyjnie już, gdy żużel zapada w zimowy sen w Europie, budzą się do życia inne zakątki świata. W tym okresie na tor wyjeżdżają bowiem zawodnicy w Argentynie, Australii, Nowej Zelandii czy USA, gdzie tak naprawdę speedway może trwać przez cały rok. Nie brakuje przy tym tradycyjnych zawodów, które są domeną niektórych ośrodków, ale także i krajowych mistrzostw. Nie inaczej jest w Ameryce Południowej, gdzie 15 grudnia wystartowały międzynarodowe zmagania z udziałem trzech biało-czerwonych.
Po dwóch rozegranych turniejach w klasyfikacji przejściowej przewodzi z dorobkiem 36 punktów Paweł Miesiąc, lecz 39-latek w najbliższą niedzielę 29 grudnia nie powiększy swojego dorobku. Wszystko za sprawą ostatnich wydarzeń, za które doświadczonego wychowanka Stali Rzeszów argentyńska federacja FEBOM postanowiła zawiesić. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Jednocześnie szansę na przejęcie „pałeczki” lidera mają Daniel Kaczmarek, Alex Acuña czy Carlos Eber Ampugnani, bowiem ich strata do pierwszego miejsca wynosi odpowiednio jedynie siedem i sześć punktów.
To nie jedyny przykry komunikat w ostatnich dniach, gdyż organizatorzy mistrzostw (odpowiadają za nie FEBOM i Automoto Club Bahía Blanca) muszą zmierzyć się z kolejnymi problemami. Jak się okazuje – do skutku nie dojdą planowane na 4 i 11 stycznia rundy w Carlos Casares oraz Daireaux. Właściciele tych klubów zdecydowały się zaniechać organizacji zawodów w tym roku, a gorzkich słów nie szczędzili zwłaszcza włodarze drugiego z ośrodków.
Na ten moment nie wiadomo więc czy działacze zdecydują się załatać jakoś te dwie duże dziury czy też uczestnikom obecnego czempionatu przyjdzie czekać aż do 19 stycznia na kolejny turniej. Dodajmy jeszcze, że zmagania w Carlos Casares i Daireaux, a także Colonii Barón (te dopiero 1 lutego) są jedynymi rozgrywanymi poza Bahíą Blanca, więc tym bardziej są to przykre okoliczności.
KOMUNIKAT KLUBU Z CARLOS CASARES:
Czwarta runda Międzynarodowych Mistrzostw Argentyny, którą przyznano nam na 4 stycznia 2025 roku, nie odbędzie się ze względu na kwestie budżetowe i zbyt krótki czas organizacji takiego wydarzenia. Decyzja została podjęta w porozumieniu z całym zarządem, który ciężko pracuje przez cały rok, aby utrzymać speedway w tym miejscu. Żałujemy, że zawodów tego lata u nas nie będzie, ale już pracujemy nad 2025 rokiem.
KOMUNIKAT KLUBU Z DAIREAUX:
Po otrzymaniu kosztorysu Międzynarodowych Mistrzostw Argentyny 2024/2025 zaledwie dwa dni przed ich rozpoczęciem i bez wcześniejszego kontaktu z organizatorami (Automoto Club Bahía Blanca), pragniemy poinformować, że nasz ośrodek nie zdecyduje się na organizację zawodów. Decyzja ta spowodowana jest wysokimi kosztami imprezy oraz obojętnością, z jaką zostaliśmy potraktowani, gdyż uważamy, że wszystkie kluby zasługują na szacunek i równe traktowanie. Naszym założeniem zawsze było utrzymywanie otwartego dialogu i praca, by stale się rozwijać, ale zawsze kierując się zdrowym rozsądkiem i dotrzymując słowa. Bardzo żałujemy tej sytuacji i przepraszamy zawodników, mechaników i naszych kibiców, która zawsze nam towarzyszyła, za pozbawienie ich możliwości cieszenia się w naszym mieście zawodami międzynarodowych mistrzostw, które generują tak wiele oczekiwań. Mamy nadzieję, że ta decyzja spotka się ze zrozumieniem i powtarzamy, że drzwi naszego klubu są zawsze otwarte na przyszłe możliwości.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!