W najbliższą sobotę, 18 lipca, rozegrane zostaną trzy mecze w ramach 2 kolejki eWinner 1. Ligi Żużlowej. Na jej otwarcie zmierzą się ze sobą Lokomotiv Daugavpils i Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
Oba zespoły zaliczyły swoisty falstart na inaugurację eWinner 1. Ligi Żużlowej. Lokomotiv został rozgromiony w Łodzi przez Orła, natomiast gdańszczanie, dość nieoczekiwanie, ulegli na własnym torze, Unii Tarnów. Każda z tych ekip będzie chciała odkuć się za utratę punktów i zapisać na swoim koncie zwycięstwo.
Jeszcze nie tak dawno jeźdźcy z Łotwy byli postrachem na zapleczu PGE Ekstraligi. Większość kibiców świetnie pamięta ich końcowy triumf w 2015 roku. Z wiadomych względów „lokomotywa” nie mogła wjechać do PGE Ekstraligi. Rozgorzała wówczas dyskusja, czy nie warto byłoby zmienić przepisów. Ostatecznie do tego nie doszło i drużyna zza naszej wschodniej granicy musiała pogodzić się z jazdą na niższym szczeblu rozgrywkowym. Od tamtego czasu z Lokomotivu jakby zeszło ciśnienie i nie prezentuje on już tak wysokiej formy. W tegorocznym sezonie mówi się, że jest to najsłabszy zespół w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Sromotna porażka na „dzień dobry” w Łodzi nikogo więc nie zdziwiła. Podopieczni Nikołaja Kokina zaprezentowali się po prostu fatalnie. Poza Jewgienijem Kostygowem, nikt nie był w stanie zbliżyć się do dwucyfrowego wyniku. Pojedyncze przebłyski Linusa Sundströma czy Andrieja Kudriaszowa to zdecydowanie za mało, aby myśleć o nawiązaniu walki z rywalami.
Z innymi nastrojami, do nowego sezonu, podchodzono na pewno w Gdańsku. Przemeblowane Zdunek Wybrzeże miało włączyć się do walki o awans do PGE Ekstraligi. Zimny prysznic przyszedł jednak bardzo szybko. Już w pierwszym meczu, co gorsza na własnym torze, trójkolorowi znaleźli pogromcę. Tarnowskie „Jaskółki” latały w kratkę, ale to wystarczyło, aby wywieźć znad morza dwa oczka. Tradycyjnie, można rzec, bolączką gdańszczan była nierówna forma seniorów. Poniżej oczekiwań spisali się Kacper Gomólski (zaledwie 2 oczka) oraz Jacob Thorssell (4+1). Wpadek nie uniknęli również, pozyskani przed sezonem, Rasmus Jensen i Peter Kildemand. Pretensji nie można mieć właściwie tylko do Krystiana Pieszczka i młodzieżowca Karola Żupińskiego. Czy demony z poprzednich sezonów nadal są obecne w gdańskich szeregach? Bez równej jazdy całej piątki, ciężko będzie wygrywać mecze.
Czy można wskazać faworyta sobotniego meczu? Patrząc tylko na papier, jest nim z pewnością ekipa gości. Jednak gdy spojrzymy w statystyki, sprawa nie wydaje się już taka oczywista. Tor w Daugavpils nie należy do ulubionych jeśli chodzi o gdańszczan. Cztery ostatnie mecze kończyły się dla Zdunek Wybrzeża porażkami. Ostatni triumf trójkolorowych na Łotwie miał miejsce w 2013 roku. Zarówno fani, jak i sztab szkoleniowy nadmorskiej drużyny, liczą oczywiście na przełamanie i powtórzenie sukcesu sprzed siedmiu lat. Łatwo z pewnością nie będzie, bowiem jeźdźcy Lokomotivu zrobią wszystko, żeby zmazać plamę z pierwszej kolejki. Ewentualna porażka może nie przekreśli szans przyjezdnych na walkę o awans, ale z pewnością ją skomplikuje.
Po środowym ogłoszeniu składów na sobotnie starcie, można wysnuć wnioski, że sztab szkoleniowy żadnej z ekip nie wpadł w panikę. Trenerzy Lokomotivu i Zdunek Wybrzeża postanowili dać szansę rehabilitacji tym samym zawodnikom, którzy wystartowali na inaugurację. W obu obozach zdecydowano się jedynie na dokonanie kosmetycznych zmian w zestawieniu par.
Serwis speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tej konfrontacji. Będzie ona dostępna TUTAJ. Kliknij, żeby zobaczyć tabelę biegową dla tego meczu.
Awizowane składy:
Lokomotiv Daugavpils:
9. Kjastas Puodżuks
10. Linus Sundström
11. Pontus Aspgren
12. Jewgienij Kostygow
13. Andriej Kudriaszow
14. Francis Gusts
Zdunek Wybrzeże Gdańsk:
1. Kacper Gomólski
2. Peter Kildemand
3. Rasmus Jensen
4. Jacob Thorssell
5. Krystian Pieszczek
6. Karol Żupiński
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!