Lokomotiv Daugavpils pokonał na wyjeździe Zdunek Wybrzeże Gdańsk 46:44. Losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatnim wyścigu, gdy para Timo Lahti - Peter Ljung wygrała podwójnie i rzutem na taśmę zapewniła wygraną swojej drużynie.
Łotysze tym samym po raz pierwszy w historii wygrali w Gdańsku. Szkoleniowiec gości Nikołaj Kokin musiał być bardzo zadowolony. – Chłopacy wykonali kawał dobrej roboty. Wszyscy się starali, a co najważniejsze wykonali zadanie. Mecz był bardzo wyrównany. Na początku wynik oscylował koło remisu, a później wyszliśmy na prowadzenie. Gospodarze się nie poddali, doszli do głosu i zbudowali sobie solidną przewagę. Pokazaliśmy charakter i po piętnastym wyścigu cieszyliśmy się ze zwycięstwa. Pierwszy raz wygraliśmy w Gdańsku! – powiedział Nikołaj Kokin w rozmowie z portalem speedwaynews.pl.
Gdańszczanie w drugiej części zawodów mieli sporo pecha, ponieważ w taśmę wjechał Patrick Hougaard, a w biegach nominowanych przewrócił się Mikkel Michelsen, a także Michał Szczepaniak. Kokin słusznie zauważył, że w jego zespole również pojawiły się wykluczenia – Peter Ljung wygrał trzy biegi, ale po drodze zebrał dwa wykluczenia. – To prawda, że rywale się przewracali, ale u nas było dokładnie tak samo. Peter Ljung zanotował dwa wykluczenia. Gdyby normalnie dojeżdżał do mety, to wynik mógł być dla nas inny, korzystniejszy. Taki jest żużel – dodał.
Lokomotiv jest bardzo silny na własnym stadionie, ale z tak trudnego terenu komplet punktów wywiózł ostatnio Speed Car Motor Lublin. Kokin docenia klasę Koziołków i zdaje sobie sprawę, że są bardzo mocnym zespołem. – Na własnym torze ostatnio przegraliśmy. Przyjechała bardzo mocna drużyna z Lublina i wygrali. Mają znakomitych juniorów, którzy potrafią solidnie punktować. Nie ma co ukrywać – są bardzo mocni. Nie tylko juniorzy, ale cała ekipa. Wygrali również tutaj w Gdańsku. W każdym spotkaniu będą sprawiać problemy. Przegrana z Lublinem mogła sprawić, że mogliśmy nie liczyć się w walce o rundę play-off, ale wygraliśmy w Gdańsku i wróciliśmy do gry. Wciąż naszym celem jest miejsce w czwórce i zrobimy wszystko, aby tak się stało – zakończył trener Lokomotivu.
Źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!