Ostatnie sezony dla Olega Michaiłowa nie były zbytnio udane. W związku z tym na chwilę zakończył nawet karierę. Szybko jednak wrócił na tor i wydaje się, że na dobre.
Na początku kariery Oleg Michaiłow był uważany za ogromny talent, nawet większy od Andrzeja Lebiediewa. Szybko jednak dopadł go problem z przeskoczeniem pewnego poziomu. Swoje wyniki poprawił dopiero w sezonie 2020, kiedy to także wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wówczas także wprowadzono przepis o obowiązkowym zawodniku U24 w składzie drużyn, co otworzyło furtkę także Łotyszowi.
Swoje weto jednak w tej sprawie postawił jego macierzysty zespół – Optibet Lokomotiv Daugavpils. Ekipa karminowo-białych pożegnała się wówczas z zapleczem PGE Ekstraligi, a Michaiłow miał pomóc w szybkim powrocie. Chociaż w debiutanckim sezonie w gronie seniorów zawodnik nie wypadł źle (średnia 1.971 punktu na bieg), to „Lokomotywa” zajęła czwarte miejsce w rozgrywkach. Łotyszowi skończył się kontrakt i otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Wówczas był także przez krytykowany przez niektóre kluby za dogadywanie się z kilkoma ośrodkami jednocześnie.
Ostatecznie trafił do Bydgoszczy, gdzie od razu podpisano z nim dwuletni kontrakt. W pierwszym sezonie jednak pojechał bardzo słabo i przed kolejnym wymieniono go na Szymona Szlauderbacha. Oleg Michaiłow już po rozpoczęciu sezonu trafił do Piły, gdzie zaprezentował się wręcz fatalnie. Nie zdołał tam nawet utrzymać miejsca w podstawowym składzie i chcąc kontynuować karierę, musiał poszukać nowego klubu.
Pomocną dłoń do niego wyciągnął macierzysty Optibet Lokomotiv Daugavpils. Nie poprawił się jednak względem poprzednich dwóch sezonów i po raz kolejny jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. W trakcie sezonu postanowił nawet zawiesić karierę, lecz ten stan rzeczy utrzymał się jedynie przez kilkanaście dni. Później wystąpił bowiem jeszcze w dwóch meczach, w których zdobył kolejno 5 i 6+1 punktów.
To ostatnia szansa Michaiłowa?
W listopadzie Lokomotiv ogłosił, że Oleg Michaiłow przedłużył kontrakt z drużyną. Tym samym dał sobie kolejną szansę, by jeszcze zaistnieć w światowym żużlu. Zimą ciężko trenuje, by w jak najlepszej formie przystąpić do nadchodzących rozgrywek. Po ostatnich sezonach wyciągnął sporo wniosków, a to wraz ze sporymi inwestycjami ma dać w końcowym rozrachunku sukces. Zawodnik, który skończy w tym roku 26 lat, chciałby także wrócić do reprezentacji i wystąpić w toruńskim Speedway of Nations.
–> Wywiad z Olegiem Michaiłowem <–
Pomóc w powrocie na odpowiednie tory ma także zwiększona częstotliwość startów. W poniedziałek bowiem Michaiłow został ogłoszony jako nowy zawodnik Solkatterny Karlstad. Co ciekawe, nie jest tam jedynym reprezentantem Łotwy. Wcześniej kontrakt na nowy sezon podpisał bowiem Damir Filimonow, który także uznawany jest za duży talent. Oprócz nich w kadrze znajdziemy m.in. Victora Palovaarę czy Drew Kempa znanych z występów w naszym kraju. Dla Olega jest to powrót do Szwecji, choć debiut na drugim szczeblu rozgrywkowym. W 2021 roku wystąpił bowiem w czterech meczach Rospiggarny Hallstavik, po których jego średnia wyniosła 0.895 punktu na bieg.
Oleg MichaiłowAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!