Roman Jankowski nie po raz pierwszy udowodnił, że wiek jest dla niego tylko liczbą. Były żużlowiec, a obecnie trener młodzieży w Lesznie wsiadł na motocykl i kręcił próbne kółka na Stadionie im. Alfreda Smoczyka kilka tygodni po swoich 65. urodzinach. Ubrał nawet swój kevlar.
Młodsi kibice walecznego Romana Jankowskiego mogą znać tylko z opowieści swoich rodziców i dziadków. I to z bardzo barwnych opowieści, bo były żużlowiec za życia postawił sobie w Lesznie pomnik. 65-latek jest prawdziwą ikoną Fogo Unii Leszno i do dziś fani uwielbiają popularnego „Jankesa”, który w przeszłości nie tylko zdobywał medale jako zawodnik, ale także jako trener leszczyńskiego zespołu.
Od lat Roman Jankowski pracuje z leszczyńską młodzieżą. To on jest architektem sukcesów szkółki Unii Leszno, z której regularnie na ogólnopolskie i międzynarodowe przestworza wyfruwają kolejne talenty. Choć 5 października dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski skończył 65 lat, nadal zdarza mu się zasiąść za kierownicą motocykla. Nie inaczej było przy okazji końcówki sezonu 2022. Przed zimą Jankowski przywdział kevlar i sprawdził stan nawierzchni na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.
Na zdjęciach widać, że Roman Jankowski mimo upływu czasu nie stracił swojej charakterystycznej techniki. Przed laty doprowadziła ona „Jankesa” do szeregu sukcesów. Oprócz dwóch złotych medali IMP, leszczyński idol trzy razy wygrywał Złoty Kask czy też czterokrotnie MPPK. Największy podziw budzą chyba jednak liczby dotyczące zmagań Drużynowych. Przez 26 lat startów z bykiem na plastronie Roman Jankowski zdobył z Unią Leszno aż 12 medali w tym pięć złotych. W najlepszym dla siebie sezonie 1987 uzyskał niesamowitą średnią na poziomie 2,759 i zdobył aż 9 kompletów „oczek”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!