Powoli kończy się sezon żużlowy w Europie. Właśnie poznaliśmy rozstrzygnięcia odnośnie mistrzostw Słowenii i Austrii.
Drugie zawody w 2025 roku
Żużel w Austrii znajduje się na dosyć dużym zakręcie. Czynne są tylko dwa obiekty, a ten w Wiener-Neustadt, na którym w 1995 roku rozegrano jedyne Grand Prix w tym kraju, od kilku lat już nie istnieje. W jego miejsce powstało nowoczesne osiedle. Do tego, od kilku sezonów na próżno szukać turniejów w Natschbach-Loipersbach, gdzie 15 lat temu Polacy sięgnęli po złoto Mistrzostw Europy Par.
W Mureck przy odpowiednim szczęściu odbywają się dwa turnieje w roku. Ich termin determinuje… aquapark, który znajduje się tuż obok przeciwległej prostej. W okresie, gdy jest on użytkowany, lokalni działacze mają związane ręce. To między innymi z tego powodu od kilku lat w kalendarzu nie znajdziemy tamtejszego Złotego Kasku, który rozgrywano już w latach 70. XX wieku, a także innych zawodów w okresie maj-wrzesień.
W maju rozegrano niemalże już tradycyjnie eliminacje do cyklu Tauron SEC, a teraz odbyła się druga i zarazem ostatnia runda Indywidualnych Mistrzostw Austrii i Słowenii. Skoro mowa o Mistrzostwach Europy, to trzeba zaznaczyć, że format zmagań był identyczny jak tutaj. Faza zasadnicza składała się z 20 biegów, dwóch najlepszych zawodników miało zapewniony bezpośredni awans do finału, a pozostałą dwójkę wyłaniał baraż.
Zasady… bardzo zawiłe
Zawody w tej części Europy mają swoje własne regulaminy. W przypadku mistrzostw Słowenii i Austrii w przypadku danego zawodnika liczył się wynik tylko z jego najlepszej rundy. Do tego w klasyfikacji brani pod uwagę są tylko reprezentanci tych dwóch państw, które są oddzielną kategorią. Tym samym osobną dekorację mieli Słoweńcy, a także Austriak. A co w przypadku remisu? Wtedy o tym decydowała runda w kraju ze stolicą w Wiedniu. To ona była wyżej w hierarchii od tej z Lendavy, którą rozegrano 27 października.
Ivačič zrobił to, co musiał
Słoweniec przeszedł jak burza przez fazę zasadniczą. Zawodnik Speedway Kraków wygrał ją z kompletem punktów. Lider reprezentacji Słowenii w półfinale Speedway of Nations w każdym ze swoich startów prowadził od startu do mety. Tak naprawdę po wyjściu z pierwszego łuku można było mu w ciemno wpisać 3 punkty. Obok niego bezpośrednio do finału wjechał Marcel Kowolik.
Z barażu do nich dołączyli Sven Cerjak oraz lokalny bohater Daniel Gappmaier. To właśnie Austriak najlepiej wyszedł ze startu i przez niemalże okrążenie prowadził. Jego szczęście nie trwało długo, ponieważ na wyjściu z drugiego łuku jadąc zewnętrzną częścią toru wyprzedził go właśnie Ivačič, który przypieczętował w ten sposób tytuł. Medale w kategorii seniorów otrzymali oprócz niego Anže Grmek (nieobecny w Austrii) i Sven Cerjak, o którym wypada powiedzieć nieco więcej. Aktualny wicemistrz świata w SGP3 był autorem wielu manewrów wyprzedzania. Obierał niekonwencjonalne ścieżki (tak było w jego pierwszym biegu, gdy wyprzedził Percottego), a do tego jechał odważnie. Zrobił on ogromne wrażenie na obserwatorach.
Za nimi jechał Kowolik, który w pewnym momencie musiał ostro skontrować, aby nie wpaść w Gappmaiera. Z tego wszystkiego skorzystał Cerjak, który pognał po podium. Polak do końca starał naciskać się na młodego Słoweńca, lecz ten ani myślał oddać swoją pozycję.
Tym samym reprezentant Betard Sparty Wrocław po raz drugi z rzędu w decydującym biegu musiał zadowolić się ostatnią pozycją. Podobnie jak w Terenzano stanął jednak na podium. Ponownie w kategorii juniorów, lecz tym razem stanął na stopniu, pod którym znajdowała się liczba 2. Obok niego na podium turnieju stanął zwycięzca pośród młodzieżowców Sven Cerjak i Damir Filimonow, który odpadł w barażu.
Daniel Gappmaier, czyli oczko w głowie lokalnych kibiców
Czy ktoś jeszcze pamięta, że prawie 30 lat temu Andreas Bössner brał udział w Memoriale Edwarda Jancarza, a Austria w 2004 roku próbowała dostać się bezskutecznie do półfinału Drużynowego Pucharu Świata? Nie tylko sytuacja torowa wygląda tu nieciekawie.
W związku z kontuzją Sebastiana Kösslera (który dwa lata temu był finalistą Indywidualnych Mistrzostw Europy do lat 19, a także związany był z Motorem Lublin w rozgrywkach U24 Ekstraligi), na liście startowej znalazł się tylko jeden Austriak.
Mowa tutaj o Danielu Gappmaierze, który miał okazję zaprezentować się podczas majowych eliminacji. Pełnił wówczas funkcję rezerwowego, lecz wydarzenia torowe tak się ułożyły, że dostał on okazję do występu w kilku biegach.
Tym razem był tu główną postacią. Kibice przybyli głównie dla niego. Po niemrawym początku, rodak Nikiego Laudy rozkręcał się i wygrał trzy ostatnie biegi fazy zasadniczej, czym zapewnił sobie występ w barażu. W nim wykorzystał pole startowe spod bandy i dojechał do mety za Cerjakiem, co i tak dało mu awans. W biegu finałowym, ku uciesze lokalnej publiczności, prowadził przez okrążenie, lecz musiał uznać wyższość wspomnianego Słoweńca. Zdołał jednak obronić swoją drugą pozycję i tym samym stanął na podium w klasyfikacji końcowej turnieju.
Dwójka Polaków ponownie na starcie
Na włosko-austriacką podróż wybrali się Marcel Kowolik wraz z Nikodemem Mikołajczykiem. Obaj wystąpili w sobotę 11 października w Terenzano. To właśnie tam drugi ze Spartan zaliczył poważnie wyglądający upadek z Gregorem Zorko. Nastolatek był cały obolały, lecz stawił się również na zawodach w kraju ze stolicą w Wiedniu.
Miał on wyraźne problemy z jazdą, lecz kilkukrotnie wyprzedzał swoich rywali, co wcale nie było tak wielką oczywistością. Ostatecznie wywalczył on 4 punkty. Z kolei Kowolik, jak już zostało wspomniane, bezpośrednio awansował do wielkiego finału. W fazie zasadniczej pokonali go jedynie Ivačič i Gappmaier.
Zamiana pól i czy sędzia skrzywdził Westa?
Podczas zawodów mieliśmy kilka sytuacji, które raczej są niespotykane na arenach Speedway Grand Prix. W drugim biegu dnia Damir Filimonow i Giovanni Nichele ubrali złe kaski i stanęli na niepoprawnych polach. W większości przypadków byliby zapewne wykluczeni, lecz tu sędzia poprosił tylko kierownika startu, aby ustawił ich na właściwych polach, z których nominalnie mieli ruszać. I tak Łotysz pognał po wygraną.
W trzecim biegu zawodów doszło z kolei do niemniejszej kontrowersji. Arbiter turnieju przerwał bieg, ponieważ Daniel Turato… zdefektował. Włoch zjeżdżał z toru, lecz najwidoczniej to było za mało dla sędziego. Tutaj warto dodać, że lider, czyli Michael West był w połowie ostatniego okrążenia. Zarządzono powtórkę, a w niej najlepiej spod taśmy wystrzelił Sven Cerjak. Z kolei Australijczyk musiał powalczyć z Niccolò Percottim, aby wywalczyć 2 punkty.
Pierwszy łuk znowu zebrał swoje żniwo
Tor w Mureck uchodzi za niebezpieczny pośród zawodników. Najwięcej problemów sprawia pierwszy łuk. Zwłaszcza po starcie robi się ciasno, o czym w 2018 roku przekonał się Patrik Buri. Brat szefa słowackiego żużla – Martina, zaliczył wówczas poważny upadek wraz z Janem Pintarem. Obaj doznali wówczas poważnych obrażeń.
Podczas drugiej serii startów z nawierzchnią austriackiego owalu zapoznali się Luka Omerzel i Giovanni Nichele. Włoch co prawda wrócił o własnych siłach do parku maszyn, lecz Słoweniec, który wyraźnie skarżył się na ból nadgarstka, został do niego podwieziony na quadzie, po czym wycofał się z zawodów.
W barażu z kolei upadek zaliczył Damir Filimonow, lecz Łotysz bardzo szybko się pozbierał z toru.
Wyniki:
1. Matic Ivačič (3,3,3,3,3,3) 18
2. Daniel Gappmaier (2,1,3,3,3,2) 14 – drugie miejsce w barażu
3. Sven Cerjak (3,3,2,2,1,1) 12 – pierwsze miejsce w barażu
4. Marcel Kowolik [Polska] (1,3,3,3,3,0) 13
——————————-
5. Damir Filimonow [Łotwa] (3,2,1,3,1) 10 – czwarte miejsce w barażu
6. Nicolas Vicentin [Włochy] (2,2,2,1,3) 10 – trzecie miejsce w barażu
——————————-
7. Niccolò Percotti [Włochy] (1,3,2,2,2) 10
8. Philip Conrad Toft Ekfeldt [Dania] (3,1,1,2,2) 9
9. Michael West [Australia] (2,D,2,2,2) 8
10. Giovanni Nichele [Włochy] (0,2,0,1,1) 4
11. Nikodem Mikołajczyk [Polska] (1,0,1,0,2) 4
12. Julian Kuny (1,2,0,1,0) 4
13. Denis Štojs (0,T,3,0,NS) 3
14. Luka Omerzel (2,U/NS,NS,NS,NS) 2
15. Kevin Melato [Włochy] (0,1,0,0,1) 2
16. Daniel Turato [Włochy] (W,0,1,1,0) 2
Bieg po biegu:
1. Ekfeldt, Omerzel, Mikołajczyk, Melato
2. Filimonow, Vicentin, Kuny, Nichele
3. Cerjak, West, Percotti, Turato (W)
4. Ivačič, Gappmaier, Kowolik, Štojs
5. Kowolik, Vicentin, Ekfeldt, West (D)
6. Cerjak, Nichele, Štojs (T), Omerzel (U/NS)
7. Percotti, Filimonow, Gappmaier, Mikołajczyk
8. Ivačič, Kuny, Melato, Turato
9. Ivačič, Percotti, Ekfeldt, Nichele
10. Gappmaier, Vicentin, Turato, Omerzel (NS)
11. Štojs, West, Mikołajczyk, Kuny
12. Kowolik, Cerjak, Filimonow, Melato
13. Filimonow, Ekfeldt, Turato, Štojs
14. Kowolik, Percotti, Kuny, Omerzel (NS)
15. Ivačič, Cerjak, Vicentin, Mikołajczyk
16. Gappmaier, West, Nichele, Melato
17. Gappmaier, Ekfeldt, Cerjak, Kuny
18. Ivačič, West, Filimonow, Omerzel (NS)
19. Kowolik, Mikołajczyk, Nichele, Turato
20. Vicentin, Percotti, Melato, Štojs (NS)
Baraż. Cerjak, Gappmaier, Vicentin, Filimonow
FINAŁ. Ivačič, Gappmaier, Cerjak, Kowolik
Klasyfikacja Indywidualnych Mistrzostw Słowenii
| Pozycja | Zawodnik | Punkty |
|---|
| 1. | Matic Ivačič | 20 |
| 2. | Anže Grmek | 18 |
| 3. | Sven Cerjak | 16 |
| 4. | Luka Omerzel | 8 |
| 5. | Tilen Bracko | 7 |
| 6. | Denis Štojs | 4 |
| 7. | Gregor Zorko | 1 |
Matic Ivacic
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!