W tym roku Drużynowe Mistrzostwa Europy będą miały format rozszerzony o dwa turnieje eliminacyjne. W jednym z nich, na torze w Gdańsku, ścigać będą się Polacy. Rafał Dobrucki wybrał pięciu reprezentantów, którzy 15 kwietnia będą walczyć o awans do wielkiego finału. Nie jest to najmocniejsze zestawienie.
Selekcjoner reprezentacji Polski w turnieju eliminacyjnym nie postawił na najsilniejszych zawodników. Skład Polaków to Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Szymon Woźniak, Jakub Miśkowiak oraz junior, Wiktor Przyjemski. Ta piątka znajdzie się w składzie biało-czerwonych 15 kwietnia na stadionie w Gdańsku i powalczy o awans. Rywalami będą Łotysze, Francuzi oraz Szwedzi.
W składzie brakuje najmocniejszych ogniw reprezentacji, ale Rafał Dobrucki podkreśla szacunek do rywali i rangi imprezy. – Zawodników mamy bardzo dobrych, można powiedzieć, że mieszankę doświadczenia z młodością. Liczę, że zawody w Gdańsku przebrniemy z dobrym skutkiem i będziemy mieli szansę walczyć o zwycięstwo w Stralsund. Mamy skład, który może dużo zdziałać – zaznacza selekcjoner.
Drużynowe Mistrzostwa Europy to nowy turniej, który pojawił się w ubiegłym sezonie. Zmagania o tytuł na Starym Kontynencie były odpowiedzią na brak imprezy premiującej szeroką kadrę po wycofaniu Pucharu Świata. W tym roku DPŚ powraca i będzie odbywać się co 3 lata, a DME będą turniejem corocznym.
Zmienił się jednak format, bo ubiegłoroczna pilotażowa edycja w Poznaniu była jednodniowym finałem z udziałem nominowanych reprezentacji. Teraz impreza przyjmie formułę znaną z DME U23. Odbędą się więc „finały A i B”, czyli de facto półfinały. Pierwszy to ten z udziałem Polaków w Gdańsku, natomiast tego samego dnia w Pardubicach powalczą też Ukraińcy, Brytyjczycy, Duńczycy i Czesi. Awans do finału DME w Stralsund (22 kwietnia) wywalczą zwycięzcy oraz drużyna z większą liczbą punktów na drugim miejscu. Niemcy jako gospodarze mają zapewnione miejsce w finale.
Obrońcy tytułu
Polacy to obrońcy tytułu. Przed rokiem najmocniejsze zestawienie biało-czerwonych rozniosło w pył rywali podczas turnieju na wymagającym torze w Poznaniu. Po powrocie DPŚ, europejska rywalizacja może nieco stracić na prestiżu, co widać po składzie Polaków. Przypomnijmy, że rywalizacja o prymat na świecie odbędzie się we Wrocławiu w dniach 25-29 lipca. W praktyce, jeśli chodzi o DPŚ i wyłączając SoN, to reprezentanci Polski tam także będą bronić tytułu. W 2017 roku wygrali w Lesznie.
Skład Polaków na finał A European Team Speedway Championship:
Jarosław Hampel
Dominik Kubera
Jakub Miśkowiak
Wiktor Przyjemski
Szymon Woźniak
źródło: inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!