W sobotę żużel w naszym kraju wrócił na kolejne stadiony. Jednym z nich był owal im. Floriana Kapały w Rawiczu, gdzie trenowali m.in. zawodnicy H. Skrzydlewska Orła Łódź.
Miejscem, gdzie po raz pierwszy zaryczały motocykle w tym roku był Rzeszów. Texom Stal przygotowała bowiem obiekt na tyle dobrze, że już w tym momencie mają za sobą kilka sesji treningowych, a na Podkarpacie wybierali się zawodnicy z innych zespołów. Z każdym dniem będą mieli jednak coraz więcej możliwości, gdyż kolejne obiekty wybudzają się ze snu zimowego. W sobotę zawodnicy mogli wyjechać bowiem m.in. w Rawiczu czy Częstochowie. Według planów już w nadchodzącym tygodniu mają do tego grona dołączyć także kolejne ośrodki.
Jeśli chodzi o miasto z Wielkopolski, to w ostatnich tygodniach o nim było dość głośno. Ostatnie wiadomości jednak nie były zbyt dobre, gdyż okazało się, że nie ma już żadnych szans, by Kolejarz wystąpił w tegorocznej odsłonie Krajowej Ligi Żużlowej. O przyszłość czarnego sportu w Rawiczu chce walczyć jeszcze m.in. Anna Giżewska, która była w zarządzie klubu. Mówiła otwarcie, że brak startu w rozgrywkach ligowych nie oznacza zgaszonego światła, a stadion im. Floriana Kapały będzie cały czas aktywny.
To też potwierdziło się już 2 marca. Zdołano przygotować tor do jazdy, z czego skorzystali zawodnicy. Na obiekcie pojawiło się spore grono z H. Skrzydlewska Orła Łódź, gdyż pierwsze ślizgi po zimie zaliczyli m.in. Tomasz Gapiński, Oliver Berntzon, Daniel Kaczmarek czy Mateusz Bartkowiak. Z pewnością swój duży udział w tym miał też Maciej Jąder, czyli ubiegłoroczny trener „Niedźwiadków”, który w tym roku poprowadzi właśnie Orła. Na stadionie miało pojawić się aż 18 zawodników, a w niedzielę to grono ma się powiększyć o dodatkowe dwa nazwiska.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!