Wtorkowy wieczór przyniósł ze sobą wyniki procesu licencyjnego na kolejny sezon. Jednym z klubów, który otrzymał odmowę jest Fogo Unia Leszno.
O „Bykach” od lat mówi się, że mają jedną z najlepszych szkółek żużlowych w naszym kraju. To właśnie ich wychowanków najczęściej widzimy na żużlowych torach, a z powodu ich nadmiaru, by zapewnić im odpowiedni rozwój muszą wypożyczać ich do innych klubów. Nawet bowiem o czwartego zawodnika walczyły kluby z 1. Ligi Żużlowej (teraz Speedway 2. Ekstraligi). Podobnie ma się sprawa w kolejnym sezonie, gdzie Maksym Borowiak, który nie ma większych szans na jazdę w PGE Ekstralidze, jest najbardziej łakomym kąskiem na rynku transferowym.
Mimo to Fogo Unia Leszno w tym roku otrzymała kare za szkolenie. W związku z tym, że ich zdaniem jest ona bezpodstawna, to postanowili jej nie zapłacić, a konsekwencją okazała się być odmowa przyznania licencji na kolejny sezon. W tym działaniu klub z Wielkopolski wspierają kibice z całego kraju, którzy jasno wskazują regulaminowy absurd. Przypomnijmy bowiem, że w związku z piramidą szkoleniową kluby zobowiązane są do wyszkolenia zawodników w klasach 85-140cc, 250cc i 500cc. Ponadto każdy z nich musi odjechać daną ilość biegów.
W Lesznie dopiero w tym roku mogli pochwalić się pierwszymi zawodnikami w mini żużlu. Ponadto mieli też braki w pozostałych klasach. Na klasycznych „pięćsetkach” kluby z PGE Ekstraligi musiały bowiem wyszkolić trzech zawodników zaś z „Byków” licencję zdał Jakub Oleksiak. W przypadku klasy 250cc spełnili oni wymagania, gdyż certyfikatem mogli się pochwalić Kacper Mania i Emil Konieczny.
Kluby mają siedem dni na złożenie odwołania do Trybunału PZM. To jest jedyna opcja, by ostatecznie wystąpić w kolejnym sezonie. Muszą także liczyć, że tam spojrzą na nich przychylniejszym okiem niż Zespół ds. Licencji. Fogo Unia złoży odpowiednie dokumenty najszybciej jak się tylko da i o sprawie będzie informować. Przypomnijmy bowiem, że oprócz leszczynian odmowę otrzymali w Gorzowie, Ostrowie, Opolu i Rawiczu. Bez wątpienia gdyby decyzje były podtrzymane, to będziemy mieli do czynienia ze sporymi zmianami w rozgrywkach. Na tę chwilę bowiem w PGE Ekstralidze pojedzie tylko sześć drużyn, zaś w Krajowej Lidze Żużlowej pięć.
– Klub w trybie natychmiastowym złoży odwołanie od przedmiotowej decyzji do Prezydium ZG PZM zgodnie z przysługującym prawem. O dalszych decyzjach będziemy informować na bieżąco – czytamy w komunikacie klubu z Leszna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!