Ostatnie sezony Anders Thomsen kończył przedwcześnie z powodu kontuzji. To spowodowało, że w końcu wypadł też z cyklu Grand Prix. Znalazł jednak zastępstwo.
Przed rokiem podczas zawodów w Grand Prix Challenge w Glasgow walczył o przepustkę do tegorocznej obsady. Ostatecznie jednak udział w zawodach, jak i całym sezonie zakończył wraz z upadkiem w czwartej serii startów. Po szczegółowych badaniach dowiedzieliśmy się, że Thomsen doznał otwartego złamania kości piszczelowej i strzałkowej. Jednak mimo obiekcji lekarzy wspierał Stal Gorzów z pozycji parku maszyn w najważniejszych meczach sezonu. W tym roku historia jednak się powtórzyła i Duńczyka ostatni raz na torze ujrzeliśmy jeszcze w sierpniu.
Podczas rundy Grand Prix w Rydze już w pierwszym biegu upadł na tyle niefortunnie, że przeleciał przez dmuchaną bandę i wylądował w pasie bezpieczeństwa. Momentalnie znalazły się przy nim służby bezpieczeństwa, a zawodnik został przetransportowany do szpitala. Doznał wtedy wstrząsu mózgu, złamania lewej ręki i czterech żeber czym także zakończył sezon. Tym razem jednak organizatorzy nie spojrzeli przychylnie na jego osobę i nie dostał dzikiej karty na sezon 2024. Z pewnością wpływ na to też miały jego wcześniejsze występy, gdzie tylko raz awansował do półfinału.
W PGE Ekstralidze był natomiast niezwykle skuteczny. Po czternastu meczach ebut.pl Stali Gorzów pochwalić się mógł średnią na poziomie 2.155 punktu na bieg, co ostatecznie dało mu 8. lokatę w rozgrywkach. Jeszcze przed urazem wrócił też do ligi szwedzkiej. Był bowiem zastępstwem dal Mikkela Michelsena i wystąpił w dwóch meczach Västervik Speedway. W nich zaprezentował się z dobrej strony, a jego średnia wyniosła 2.333, co było najwyższym wynikiem wśród niesklasyfikowanych zawodników. Jeden z meczów z jego udziałem odbył się w Kumli, a Thomsen uzupełnił ogłosił powrót do zespołu Indianerny.
– Miło jest znaleźć rozwiązanie, które pasuje obu stronom. Potrzebujemy rezerwy dla naszych najlepszych zawodników, gdyby ci doznali np. kontuzji. Jednocześnie mamy też wiele możliwości taktycznych. Z Andersem jesteśmy w kontakcie praktycznie od momentu, gdy opuścił nasz klub, a później z różnych powodów nie udawało nam się go dogadać. Zasadniczo chodziło o to, że nie chciał wiązać się z sobą przez zbyt wiele meczów w sezonie, a my chcieliśmy wiedzieć, że mamy go dostępnego na ewentualną fazę play-off – powiedział Peter Johansson.
Zakończyli budowę składu?
Kontrakt Andersa Thomsena kończy de facto budowę kadry na kolejny sezon w Bauhaus-Ligan. Jest to bowiem ósmy zawodnik ze średnią powyżej 1.250 punktu, co powoduje, że osiągnęli już limit. W ich szeregach ponownie zobaczymy reprezentantów Polski. Kontrakt w Indianernie Kumla podpisała ich bowiem aż piątka! – Patryk Dudek, Szymon Woźniak, Krzysztof Buczkowski, Gleb Czugunow i Bartłomiej Kowalski. To ma pozwolić im na poprawę miejsca z tego roku, gdzie zmagania zakończyli na piątej lokacie. Ponownie w ich barwach widzimy debiutantów. Kontrakt podpisali bowiem Tom Brennan i Rasmus Karlsson, dla którego będzie to pierwszy sezon w klasie 500cc. Warto dodać, że jest aktualnym Mistrzem Świata na motocyklach o pojemności 250cc.
Kadra Indianerny Kumla:
– Patryk Dudek (2.122)
– Anders Thomsen (2.042)
– Szymon Woźniak (1.561)
– Krzysztof Buczkowski (1.695)
– Gleb Czugunow (1.646)
– Mathias Pollestad (1.250)
– Tom Brennan (1.250)
– Bartlomiej Kowalski (1.250)
– Johannes Stark (0.500)
– Jonatan Grahn (0.500)
– Rasmus Karlsson (0.500)
– Eddie Bock (0.500)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!