Finanse stoją na przeszkodzie powrotu do żużla. Eastbourne Eagles nie pojadą w sezonie 2023. Właściciele obiektu są restrykcyjni i chcą ścigania na poziomie SGB Championship.
Poprzedni promotor Eastbourne Eagles – Ian Jordan wprowadził klub w stan bankructwa. Drużyna Toma Brennana, Drew Kempa czy Richarda Lawsona nie mogła sobie pozwolić na to, aby kontynuować ściganie się w sezonie 2021. Spotkało się to ze smutkiem, gdyż odejście kolejnego ośrodka rozpoczęło proces odejścia Kent Kings czy Newcastle Diamonds.
Powrót Eastbourne Eagles to dosyć głośno zapowiadane wydarzenie. Pierwsze zarysy pojawiły się w zeszłym roku, ale z uwagi na działania Jordana, proces został wydłużony. Pierwsza optymistyczna wiadomość została opublikowana w czerwcu. Nowi promotorzy zapewnili, że są w ciągłym kontakcie z władzami brytyjskiego żużla oraz obiektu – Arlington. Wówczas poszukiwano sponsorów, aby ośrodek mógł powrócić do funkcjonowania.
Plany pozostały planami. Klub, za pośrednictwem mediów społecznościowych, przekazał smutne informacje. – Koszt dołączenia zespołu do Championship przerósł nasze możliwości. Zarządcy obiektu nie widzieli sensu, aby nasza drużyna startowała w National Development League – czytamy w oświadczeniu. Opcja dołączenia do NDL nie byłaby głupim wyborem. Kent Royals stopniowo odbudowują tam swoją pozycję, aby wrócić z zespołem Kings. Nie można zapominać o Mildenhall Fen Tigers, którzy są obecnymi mistrzami tejże ligi.
Zarząd prosił BSPL (British Speedway Promoters Limited dod. red.) o przedłużenie terminu zgłoszenia zespołu, ale organizacja pozostała niewzruszona. Oczekiwała ona odpowiedzi do końca sierpnia. Odmowa nie sprawiła, że w obozie Eagles zrezygnowano z dalszych działań. – Nadal mamy tor, który trzeba wykorzystać. Mamy nadzieję, że uda nam się zorganizować nieco ścigania w przyszłym roku. Ktokolwiek jest chętny, aby pomóc nam wszystko sfinansować, zapraszamy do kontaktu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!