Nicola Klindt za około dwa tygodnie ponownie pojawi się w składzie jednego z angielskich klubów – Poole Pirates i będzie uczestniczyć w rozgrywkach SGB Premiership. Duńczyk podczas rozmowy z promotorem Piratów Mattem Fordem zaznaczył, iż nie jest w stanie w pojedynkę uratować sezonu klubu z Wimborne Road.
Klindt wierzy jednak, że jest obecność może zwiększyć pewność siebie drużyny prowadzonej przez Neila Middleditcha. 29-latek w tym sezonie jest także zawodnikiem MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp., Holsted Tigers oraz Workington Comets. W polskiej 2. Lidze Żużlowej legitymuje się drugą najlepszą średnią wśród wszystkich zawodników uczestniczących w rozgrywkach, wynoszącą 2,429 na bieg. W przypadku rozgrywek duńskiej Metal Speedway League jego średnia wynosi 2,160. Słabiej jest natomiast jeśli chodzi o rozgrywki SGB Championship, jego średnia opiewa na 1,466.
Duńczyk przyznał w wywiadzie dla Daily Echo. – Powiedziałem Mattowi, że mój powrót do zespołu nie oznacza, iż sezon Piratów zostanie ocalony. Wierzę, że uda mi się wzmocnić drużynę. Mimo że nie jestem supermanem, myślę że będę potrafił zwiększyć pewność siebie chłopaków oraz poprawić atmosferę w drużynie, a dzięki temu zawodnicy będą zdobywać trochę większą ilość punktów. Punktów i ligowych zwycięstw Piraci potrzebują, ponieważ zajmują w tej chwili ostatnią pozycję w tabeli, a planem na ten sezon była walka w fazie play-off o kolejne medale.
Klindt występował już w barwach Poole Pirates w 2017 roku, jednak jego sezon przerwała kontuzja kolana doznana w czerwcu na Łotwie. Wystąpił on w 81 biegach i zdobył dla niebiesko-białych 128 punktów. – Nie ma znaczenia iloma punktami wygrywa się mecze, ważne aby je wygrywać – podkreślił Duńczyk, który wyraźnie cieszy się z powrotu na Wimborne Road.
– Dawałem Mattowi znać, że chciałbym powrócić do Poole Pirates i występować od samego początku sezonu, jednak nie było dla mnie miejsca w składzie. Piraci rozpoczęli sezon w zestawieniu, który zdaniem Matt mógłby zapewnić wygranie ligi, jednak jak wszyscy widzimy, jest zupełnie inaczej. Do czasu kontuzji byłem zadowolony z przebiegu sezonu 2017. Mam nadzieję, że zacznę tam gdzie skończyłem i będę nadal zdobywać wiele punktów – przyznał Klindt, który na co dzień mieszka w Wolverhampton w Wielkiej Brytanii.
Najbliższe spotkanie Poole Pirates zaplanowano na środę 13 czerwca, a będzie to pojedynek ostatniej w chwili obecnie drużyny SGB Premiership z przedostatnią – King's Lynn Stars. Obie ekipy mają na swoim koncie po 10 punktów. Liderem rozgrywek jest w tej chwili Wolverhampton Wolves, w składzie którego znajdują się m.in. Sam Masters, Jacob Thorssell oraz Rory Schlein.
źródło: Daily Echo
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!