Wczorajszy mecz w Krośnie nie skończył się dobrze dla Nicklasa Porsinga i Marcina Rempała. Ten pierwszy, od razu został przetransportowany do szpitala z podejrzeniem urazu nogi i miednicy. Na szczęście obyło się bez złamań.
Czternasty wyścig w Krośnie mógł wręcz zadecydować o wyniku derbów Podkarpacia. Niestety dla gospodarzy, Marcin Rempała szybko musiał "katapultować się" ze swojego motocykla, co także spowodowało upadek Nicklasa Porsinga. Początkowo Polak wstał o własnych siłach, a Duńczyk został przewieziony do szpitala. Później okazało się jednak, że gorzej na kraksie wyszedł zawodnik, który ją spowodował.
Nicklas Porsing z pewnością może mówić o dużym szczęściu. Choć lekarze początkowo przewidywali urazy nogi i miednicy, prześwietlenia i inne badania nie wykazały żadnych złamań. Tym samym popularny "Perszing" będzie gotowy do jazdy już za około tydzień.
Według nieoficjalnych informacji, Marcin Rempała złamał obojczyk.
Źródło: Stal Rzeszów
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!