Sezon 2019 będzie pierwszym od dawna, w którym Nicki Pedersen nie weźmie udziału w cyklu Grand Prix. Nie potwierdziły się także doniesienia o tym, jakoby Duńczyk miał powalczyć o mistrzostwo świata w longtracku. Wiele za to sugeruje, że „Powera” ujrzymy w ramach Speedway European Championships.
Duńczyk, który w tym roku skończy 42 lata, brał udział w zmaganiach o mistrzostwo Europy w latach 2013–2016. Każdy z tych sezonów zakończył się dla niego zdobyciem medalu. Nicki Pedersen stanął na najwyższym stopniu podium w 2016, w 2013 i 2015 był drugi, a w 2014 musiał zadowolić się brązem. Teoretycznie „Power” był także stałym uczestnikiem cyklu w sezonie 2017, ale ze względu na kontuzję nie wziął wówczas udziału w żadnej z rund.
Teraz wiele wskazuje na to, że w 2019 jedna z największych gwiazd cyklu SEC powróci do gry. Poważną poszlaką jest wypowiedź, jakiej udzielił animator żużla w Vojens, gdzie odbędzie się trzecia odsłona mistrzostw Europy 2019. – Jesteśmy niezwykle zadowoleni, że od razu w naszym pierwszym sezonie w Vojens będziemy organizować tu rundę SEC. Mamy nadzieję, że nasza współpraca z One Sport przyniesie wiele dobrego dla żużla w Danii. Jest duża szansa, że zaproszenie do udziału w cyklu otrzyma Nicki Pedersen, a co za tym idzie, wystąpi w Vojens już w sierpniu – skomentował Jacob Olsen, który od 2019 zarządza stadionem w Vojens, przejmując obiekt od swojego ojca, Ole.
Tę wypowiedź firma One Sport zamieściła w rozesłanej wczoraj informacji prasowej dotyczącej kalendarza cyklu. Jacob Olsen nie precyzuje, czy potencjalna „dzika karta” dla Pedersena miałaby obowiązywać na całe mistrzostwa, czy tylko na jedną rundę. Ponadto oficjalnego potwierdzenia raczej nie należy jednak spodziewać się przed 25 maja. To wtedy bowiem w węgierskim Nagyhalász ma odbyć się turniej SEC Challenge.
Źródło: inf. własna/inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!