Przed kilkoma dniami Marcin Najman na swoim profilu na "X" wstawił zdjęcie z Kamilem Glikiem. Jak się okazało, był to początek konfrontacji ze Zbigniewem Bońkiem!
Legenda polskiej piłki nożnej postanowiła wbić szpileczkę w Najmana i w końcu pomiędzy panami zaiskrzyło. Zadra okazała się być na tyle mocna, że pojawił się nawet temat bezpośredniej konfrontacji obu sportowców. O szczegółach opowiedział na swoim profilu freak-fighter, a prywatnie kibic Włókniarza Częstochowa i przyjaciel Sławomira Drabika, który zgodził się na wyzwanie.
– Moi drodzy, stało się to, czego wszyscy się spodziewaliśmy. Dziś rano na pojedynek wyzwał mnie Zbigniew Boniek. Legenda polskiej piłki wyzwała na pojedynek cesarza polskich freakfightów. Atmosfera robiła się coraz cięższa, a nasza wczorajsza wymiana zdań wydaje mi się, przechyliła szalę goryczy. Ja to wyzwanie przyjąłem. Przyjąłem również jego formułę – powiedział Najman.
Jak przekazał pięściarz okazja nadarzy się już na początku kolejnego sezonu, gdyż właśnie wtedy oficjalnie z torem pożegna się Sławomir Drabik. Pierwotna wersja mówi o pojedynku czasowym na dystansie jednego okrążenia na torze żużlowym. Zaproponowano jednak też opcję rezerwową i to ona jest bliższa realizacji. Polega ona na bezpośredniej jeździe na rowerach po torze do mini żużla. Na nią momentalnie zgodził się Boniek.
– Ma to być pojedynek rozgrywany w formie wyścigu na motocyklu żużlowym na jedno okrążenie, na czas. Okazja do takiego wyścigu wydaje mi się, że nadarzy się już niebawem, ponieważ już na początku przyszłego sezonu ma odbyć się turniej pożegnalny Sławomira Drabika – kontynuował.
– Jako formuła rezerwowa tego pojedynku zostało również zaproponowana rywalizacja jako wyścig na rowerach na torze do mini żużla na cztery okrążenia i wtedy pod taśmą stanęlibyśmy razem. Myślę, że to sami kibice zdecydują, którą rywalizację między nami wybiorą – dodał Najman.
Wskazana została także osoba, która ma być arbitrem tego starcia. Najman nie wyobraża sobie, by był to ktoś inny niż Tomasz Gollob. Polski Mistrz Świata żyje w dobrych stosunkach zarówno z Najmanem, jak i Bońkiem, wobec czego pojedynek będzie jeszcze bliżej realizacji, niż wszyscy oczekują. Zdaniem pięściarza jest on faworytem starcia.
– Nie wyobrażam sobie, by sędzią był ktoś inny niż Tomasz Gollob, czyli legenda polskiego żużla. Zbyszku, gotuj się na pojedynek. Ty mnie wyzwałeś i ja wyzwanie przyjąłem. Ale musisz pamiętać, że na polu boju zostanie z nas jako zwycięzca tylko jeden i śmiem twierdzić, że będzie to cesarz – zakończył Marcin Najman.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!